Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół kryzysowy MPK: Motorniczy winny wypadku na Legnickiej!

RED
Janusz Wójtowicz
Zespół kryzysowy MPK przejrzał już czarne skrzynki oraz zapis z kamery zamontowanej w Tramwaju 33 Plus, który w piątek brał udział w karambolu tramwajowym na ul. Legnickiej. Jak ustalono, do zderzenia doszło w wyniku zbyt późnego hamowania przez motorniczego skody. Według zespołu kryzysowego może to świadczyć albo o błędzie człowieka, albo o chwilowej utracie świadomości motorniczego.

ZOBACZ ZDJĘCIA I FILM Z WYPADKU NA LEGNICKIEJ

Zespół kryzysowy ustalił, że Tramwaj 33 Plus jechał przed zderzeniem z prędkością 45 km/h. Cały czas miał prąd i nie było w nim awarii żadnego urządzenia. Hamowanie pojazdu rozpoczęło się 1,5 sekundy (4 metry) przed uderzeniem w stojący przed nim tramwaj nr 10.

W poniedziałek poinformowano także, iż motorniczy skody to bardzo doświadczony pracownik MPK. Zatrudniony jest w spółce od 1990 roku. Był przeszkolony do prowadzenia skody 16 T. Dotąd nie miał na swoim koncie żadnych kolizji ze swojej winy ani skarg dyscyplinarnych. Gdy tylko mężczyzna wyjdzie ze szpitala, zostanie zawieszony w pracy i skierowany na "bardzo szczegółowe badania lekarskie". W zależności od ich wyników podjęte zostaną dalsze decyzje co do zawodowej przyszłości motorniczego - informuje magistrat.

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zapewnił w poniedziałek, że wszyscy poszkodowani w piątkowym wypadku dostana odszkodowania. Dodał też, że zespół kryzysowy ma pracować nadal i konieczna jest kompleksowa analiza sytuacji w mieście. Zespół kryzysowy MPK ma zostać uzupełniony o zewnętrznego audytora, być może będzie to osoba zza granicy, która pomoże w ocenie komunikacji miejskiej we Wrocławiu.

Tekst alternatywny

Przez cały weekend zespół kryzysowy powołany na polecenie prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza ustalał przyczyny karambolu, do którego doszło w piątek na ul. Legnickiej. Przypomnijmy, że zderzyły się tam trzy tramwaje (linie 10, 20 i 33Plus) a rannych zostało ponad 30 osób.

Jak nam się udało dowiedzieć już wcześniej, zespół kryzysowy, któremu przewodniczy Władysław Smyk, prezes MPK, wstępnie ustalił, że do piątkowego wypadku tramwajów na ul. Legnickiej, doszło z winy motorniczego linii 33 Plus. To jednak nie są jeszcze ostateczne ustalenia. Sprawdzone miały zostać m.in. dane z rejestratorów zdarzeń (tzw. czarnych skrzynek), z monitoringu pojazdu oraz wykresów profilu mocy ze stacji zasilającej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska