Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Błaszczak prosi o pomoc dla syna

Wojciech Koerber
fot. archiwum prywatne
Pisaliśmy wczoraj o byłym świetnym floreciście Kolejarza Wrocław, Piotrze Błaszczaku. Zdążył wywalczyć wicemistrzostwo świata kadetów (Denver 1993), a później - idąc za ciosem - także brązowy krążek młodzieżowych MŚ w Meksyku (1994). Zdążył, bo rok później miał fatalny wypadek.

Kadra Polski seniorów, do której już wtedy należał, wracała nad ranem z zawodów PŚ w Budapeszcie. Auto kierowane przez trenera Ryszarda Bresia zderzyło się czołowo na zakopiance z ciężarowym jelczem. Zginął Bogusław Zych, Błaszczak natomiast doznał zwichnięcia stawu biodrowego, otwartego złamania nogi z 10-centymetrowym przemieszczeniem odłamka kości udowej, wstrząśnienia mózgu i złamania szczęki. Na planszę wrócił, lecz już nie był sobą.

W obecnej sytuacji nie ma to już wielkiego znaczenia. Otóż Błaszczaka spotkał kolejny życiowy dramat. Na białaczkę zachorował jego jedyny syn, 2,5-letni Piotruś jr, a leczenie będzie równie długie, co kosztowne.

Jeśli ktoś ma chęci i możliwości, by pomóc, podajemy nr telefonu zawodnika (604-555-929), a także numer konta bankowego (90194010764534475800000000).

- Świat mi się obrócił o 180 stopni, ale jestem głębokiej wiary i wiem, że będzie dobrze. Choć przed nami długa droga do zwycięstwa. Za wszelką pomoc z góry bardzo dziękuję - mówi szermierz.

Trzymamy kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska