Kadra Polski seniorów, do której już wtedy należał, wracała nad ranem z zawodów PŚ w Budapeszcie. Auto kierowane przez trenera Ryszarda Bresia zderzyło się czołowo na zakopiance z ciężarowym jelczem. Zginął Bogusław Zych, Błaszczak natomiast doznał zwichnięcia stawu biodrowego, otwartego złamania nogi z 10-centymetrowym przemieszczeniem odłamka kości udowej, wstrząśnienia mózgu i złamania szczęki. Na planszę wrócił, lecz już nie był sobą.
W obecnej sytuacji nie ma to już wielkiego znaczenia. Otóż Błaszczaka spotkał kolejny życiowy dramat. Na białaczkę zachorował jego jedyny syn, 2,5-letni Piotruś jr, a leczenie będzie równie długie, co kosztowne.
Jeśli ktoś ma chęci i możliwości, by pomóc, podajemy nr telefonu zawodnika (604-555-929), a także numer konta bankowego (90194010764534475800000000).
- Świat mi się obrócił o 180 stopni, ale jestem głębokiej wiary i wiem, że będzie dobrze. Choć przed nami długa droga do zwycięstwa. Za wszelką pomoc z góry bardzo dziękuję - mówi szermierz.
Trzymamy kciuki!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?