Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka zaapelowała, by 17 i 18 kwietnia (weekend, gdy odbył się na Wawelu pogrzeb prezydentostwa Marii i Lecha Kaczyńskich) rektorzy odwołali zajęcia. Większość z nich zastosowała się do tej sugestii.
Zrobiła to m.in. Wyższa Szkoła Bankowa we Wrocławiu. Wczoraj dowiedzieliśmy się w niej, że niezrealizowane zajęcia na pewno zostaną odrobione. Szefowie uczelni widzą trzy rozwiązania. Pierwsze - dodatkowy termin zjazdu dla zaocznych studentów do końca tego semestru (jak w przypadku I roku logistyki, który odpracuje wykłady i ćwiczenia 5 i 6 czerwca).
Drugie - gdy dany przedmiot trwa w programie dłużej niż semestr, stracone godziny zostaną włączone do harmonogramu zjazdów w kolejnym półroczu. Trzecie - dodatkowe konsultacje indywidualne z prowadzącymi zajęcia. Materiały z przedmiotów, które się kończą, pojawią się w wewnętrznej sieci internetowej uczelni.
A jak ten problem rozwiązują na innych uczelniach? Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego zarządził 17-18 kwietnia godziny rektorskie. - O sposobie odrabiania zajęć mają zdecydować dziekani poszczególnych wydziałów - tłumaczy dr Jacek Przygodzki, rzecznik uczelni. Wiadomo, że studenci zaocznego prawa i administracji będą mieli zjazd 1 i 2 maja.
Podobnie wygląda sytuacja na Uniwersytecie Przyrodniczym i Politechnice Wrocławskiej. Na kierunku inżynieria i kształtowanie środowiska odrobiono zajęcia 24 i 25 kwietnia. - A 10-11 kwietnia nie odwołaliśmy zajęć, bo studenci już przyjechali, zapłacili za noclegi - tłumaczy Małgorzata Wanke-Jakubowska, rzeczniczka uczelni.
Na Politechnice wydział mechaniczny ustalił już 15 i 16 maja jako dodatkowe zjazdy, geoinżynierii - 22 i 23 maja, a mechaniczno-energetyczny podejmie dziś decyzję. Dolnośląska Szkoła Wyższa też jest w trakcie ustaleń. Termin mają już wyznaczeni studenci II roku uzupełniających studiów magisterskich na dziennikarstwie i komunikacji społecznej.
Ale są też szkoły, które nie odrabiają zajęć. We wrocławskiej Szkole Wyższej Psychologii Społecznej godziny rektorskie zostały ogłoszone dopiero w niedzielę 18 kwietnia - od godz. 13. - Studenci stracili niewielką część zajęć, która zostanie przez nich odrobiona w trybie e-learningowym i indywidualnych konsultacji z wykładowcami - tłumaczy Natalia Osica, rzeczniczka uczelni. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w ogóle nie będzie odrabiania zajęć.
- Na początku semestru ustalamy pracę - tłumaczy prof. Stefan Wrzosek, prorektor uczelni ds. dydaktyki. - Gotowość wykładowców do niej uważamy za rozliczenie. Pomyślelibyśmy nad odrabianiem, gdyby takie życzenie wyrazili studenci. Ale nie wyrazili.
Rzecznik prasowy UWr: O sposobie odrabiania zajęć mają zdecydować dziekani poszczególnych wydziałów
Ustalamy nowe terminy
Rozmowa z dr. Markiem Natallim, kanclerzem Wyższej Szkoły Bankowej.
Dlaczego nie rozmawiacie ze studentami o możliwości odrobienia zajęć?
Dziwi mnie to pytanie. Rozmawiamy. Jesteśmy w trakcie ustalania nowych terminów. Jest to trudne zadanie, bowiem studiuje u nas 10 tys. osób i pracuje 500 wykładowców. W trybie zaocznym w jeden weekend zjazdy ma II rok, a w następny - I i III. Musimy zatem znaleźć dodatkowe sale, by wszystkich pomieścić. Nie przesuniemy sesji egzaminacyjnej, bo wiemy, że i studenci, i wykładowcy mają już plany na wakacje.
Nie będziecie oddawać części czesnego?
Podjęliśmy decyzję o odrabianiu zajęć, zatem ta możliwość nie wchodzi w rachubę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?