Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Łapicki: Małżeństwo dało mi kopa

Urszula Romaniuk
Urszula Romaniuk
Z aktorem Andrzejem Łapickim, patronem honorowym XII Polkowickich Dni Teatru, rozmawia Urszula Romaniuk

Widać, że jest Pan w rewelacyjnej formie. Gdzie w najbliższym czasie będzie można Pana zobaczyć?
Nie mam planów ani marzeń. Wszystkie spełniły się w większym lub mniejszym stopniu. Od czasu do czasu pojawiają się jakieś propozycje zawodowe, ale nie będę grać u młodych reżyserów. Ja ich nie kocham, a oni mnie też nie. Ożeniłem się i czuję się młodo.

No właśnie, ostatnio najwięcej mówiło się o Pańskim ślubie. Jak żyje się w nowym związku?
Bardzo dobrze. Przysychałem już w fotelu, oglądając ligę angielską. Małżeństwo dało mi kopa. Odmłodniałem. Zobaczyłem, że to nie koniec życia. Że można porozmawiać z kimś ciekawie o teatrze. Oboje jesteśmy z tego samego środowiska. Plotki są denerwujące, ale, jak widać, mamy takie czasy, że każdy może wszystko napisać. Nie mogę tylko jednego zrozumieć - jak mężczyzna rzuca żonę dla młodszej, to nie budzi to takiej sensacji. A jak wdowiec żeni się z panną, traktuje się to jako coś dziwnego. A przecież małżeństwo to wspólnota, porozumienie. Nikogo nie krzywdzimy.

Jaka - z perspektywy lat spędzonych na scenie - rola była dla Pana najtrudniejsza?
Najtrudniejsze jest wejść na scenę. Znaleźć na niej miejsce, usiąść i tak grać, żeby ludzie chcieli patrzeć i słuchać. Współczesny teatr powinien zająć się człowiekiem. Jest tyle ciekawych tematów! Nie znoszę teatru politycznego. Martwi mnie też to, że w teatrze zwiędła klasyka. Dlaczego? Bo młodzi uznali, że to nuda.

Co spowodowało, że przyjął Pan patronat honorowy nad Dniami Teatru?
Opinia o tym festiwalu. W środowisku jest ona bardzo pozytywna, bo było tu już wielu moich kolegów. Zachęcali mnie, bym przyjechał do Polkowic. To jest fenomen w skali kraju. I zwraca uwagę może nawet bardziej, niż gdyby działał tu stały teatr. Z tego, co wiem, jest to jedyna miejscowość licząca poniżej 50 tysięcy mieszkańców, w której organizowany jest festiwal na takim poziomie. Bardzo mi się to podoba.

Dni Teatru
W Polkowicach trwa wielkie święto teatru. Do końca marca w małym dolnośląskim miasteczku będzie można zobaczyć kilkanaście spektakli. W najbliższym czasie będą to:

24 lutego, g. 19, aula forum Zespołu Szkół
Teatr im. S. Jaracza z Łodzi
Eric Bogosian - "Obudź się i poczuj smak kawy"

26 lutego, godz. 19, aula
Teatr im. A. Mickiewicza z Częstochowy
Agnieszka Osiecka (na motywach powieści Isaaca Bashevisa Singera) - "Wilki"

1 marca, godz. 17 i 20, aula
Teatr Bajka z Warszawy
Antoni Cwojdziński - "Hipnoza"

3 marca, godz. 17 i 20.15, aula
Teatr Capitol z Warszawy Igor Sebo - "Pomalu, a jeszcze raz!"

5 marca, godz. 19, aula
Teatr im. J. Słowackiego z Krakowa
Agatha Christie - "Pułapka na myszy"

6 marca, godz. 17 i 20, kino, ul. Dąbrowskiego
Teatr Montownia z Warszawy
Marie Jones - "Kamienie w kieszeniach"

Więcej informacji o festiwalu na stronie internetowej
www.dniteatru.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska