Pięcioosobowa grupa pracująca na co dzień na wrocławskim lotnisku, w piątek ćwiczyła pod okiem saperów z Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych z Wrocławia. Ćwiczenia miały przygotować strażników do pracy z niebezpiecznymi materiałami, które mogą pojawić się na naszym lotnisku.
- Pasażerowie często zostawiają bagaże w różnych miejscach portu lotniczego. Każdy pakunek traktujemy jako potencjalnie niebezpieczny - wyjaśnia Renata Sulima, rzecznik prasowy Komendanta Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej.
- Zdarza się, że ludzie przewożą materiały zabronione. Kilka miesięcy temu jeden z podróżnych w bagażu przewoził atrapę granatu. Był kolekcjonerem. Musieliśmy podjąć całą akcję tak, jakbyśmy mieli do czynienia z prawdziwym ładunkiem, bo na skanerze bagażu nie było widać, że to atrapa - tłumaczy jeden z funkcjonariuszy.
Na poligonie strażnicy zdetonowali ok. 10 niebezpiecznych materiałów. Ćwiczenia trwały przez 4 godziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?