Tragiczny wypadek 35-letniego motocyklisty
Do tragicznego zdarzenia doszło 3 lata temu. 35-latek jechał prawidłowo motocyklem, gdy uderzył w niego jadący z nadmierną prędkością samochód osobowy. Z kierownica siedział pijany i odurzony środkami psychotropowymi mężczyzna. W wyniku wypadku motocyklista zginął na miejscu. Zostawił żonę, która była w zaawansowanej ciąży z ich od lat wyczekiwanym dzieckiem.
Po wypadku ubezpieczyciel przyznał wdowie 34 tys. zł zadośćuczynienia, a dziecku zmarłego - 22 tys. zł.
Sprawa o odszkodowanie i zadośćuczynienie trafiła do Sądu Okręgowego, który rozpatrywał pozew o zadośćuczynienie i odszkodowanie, które wdowa po zmarłym złożyła w imieniu swoim i syna pozywając towarzystwo ubezpieczeniowe w którym sprawca wypadku miał wykupiona polisę OC. W trakcie procesu sąd ustalił, że kobieta nie może się pogodzić się z nagłym odejściem męża. Bardzo przeżywa jego śmierć, do trumny włożyła mu płytę z nagraniem z usg mającego się narodzić dziecka. Bardzo często odwiedza miejsce wypadku męża, jego grób. W trakcie procesu nie była w stanie słuchać zeznań świadków. Płacząc opuszczała salę rozpraw.
Sąd przyznał zadośćuczynienie
Sąd Okręgowy po przeprowadzeniu procesu uznał, że dla każdego z powodów, matki i dziecka, za zerwanie łączącej ich więzi z mężem i ojcem odpowiednią kwotą zadośćuczynienia będzie 200 tys. zł, dla każdego z nich. Od przyznanego zadośćuczynienia nakazał odliczyć świadczenie wypłacone wcześniej przez ubezpieczyciela. Sąd mając na uwadze fakt, że sytuacja życiowa matki i dziecka z chwilą wypadku bardzo się pogorszyła przyznał im po 40 tys. zł odszkodowania.
Od wyroku sądu pierwszej instancji odwołało się towarzystwo ubezpieczeniowe. Zakwestionowało zasądzone przez sąd kwoty odszkodowań i zadośćuczynień. Zdaniem prawników towarzystwa były rażąco wysokie. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który rozpatrywał odwołanie od wyroku pierwszej instancji, błędem sądu okręgowego była przyjęcie, że krzywda której doświadczyli żona i dziecko zmarłego były na jednakowym poziomie i w konsekwencji przyznanie im zadośćuczynienia w jednakowej wysokości.
"(...) Krzywda każdego z powodów miała inny wymiar, w przypadku wdowy mniejszy, i uzasadniała zróżnicowanie podstawy zasądzonych na ich rzecz świadczeń (...)" - uznał Sąd Apelacyjny w Łodzi. O 40 tys. zł obniżył jej kwotę zadośćuczynienia przyznanego przez sąd pierwszej instancji.
Nie zgodził się jednak z argumentacją prawników ubezpieczyciela, że odszkodowanie dla dziecka zmarłego należy obniżyć o 10 tys. zł. Skarżący nie przedstawił - jak stwierdził sąd - jakichkolwiek racjonalnych argumentów, które miałyby przemawiać za zmniejszeniem zasądzonego na jego rzecz odszkodowania.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maciej Kozłowski dwa lata przed śmiercią wziął ślub. Kto był miłością jego życia?
- Cichopek i Kurzajewski nie odpuszczą Smaszcz! Wiemy, czego domagają się w sądzie!
- Uniatowski kompletnie odmieniony. Pokazał się z ogoloną głową i kolczykami [ZDJĘCIA]
- Kraśko stąpa po cienkim lodzie! Zabrał żonę na obiad obok butiku Rozenek... [ZDJĘCIA]