Stadnina koni - pasja i pomysł na biznes

Uszkodzony kręgosłup
Nasza rozmówczyni w Zbyto-wej  pod  Bierutowem pojawiła się  cztery lata temu.
- Szukałam  działki pod stajnię, tutaj znalazłam idealne miejsce do realizacji swojego planu - opowiada kobieta, która konno zaczęła jeździć w pierwszej klasie szkoły średniej. - To późno jak na naukę tej sztuki, ale nigdy nie marzyło mi się uczestniczenie w zawodach. To moja pasja - wyjaśnia pani Jolanta, która   pierwszą przejażdżkę na koniu przypłaciła urazem kręgosłupa.
- Wcale mnie to nie zraziło - uśmiecha się nasza rozmówczyni, która szczęśliwą posiadaczką pierwszego, własnego konia stała się w 2002 roku. Później w jej stajni pojawiły się kolejne zwierzęta, a pasję zaczęła podzielać także rodzina.  13-letnia córka pani Jolanty, Oliwia na razie jeździ konno rekreacyjnie, ale niewykluczone, że kiedyś odważy się na start w zawodach. Wsparciem dla realizacji planów naszej rozmówczyni  jest też jej mąż Andrzej, nota bene cierpiący na alergię.

- Początki były ciężkie, bo mąż ciężko znosił bliski kontakt ze zwierzętami, ale teraz już jest coraz lepiej - uśmiecha się pani Jolanta, której w pracy  w stajni, gdzie przebywa obecnie dziesięć koni, pomaga także pan Stanisław, mieszkaniec Zbytowej.
- Bez niego nie dalibyśmy rady - uśmiecha się nasza rozmówczyni, która chce, by od nowego roku obiekt w Zbytowej tętnił życiem.
- Będą się u nas odbywały systematyczne szkolenia dla ludzi, którzy mają konie i dla tych, którzy chcieliby się czegoś o nich dowiedzieć - wyjaśnia. - Każde z takich szkoleń  zakończone będzie otrzymaniem certyfikatu dokumentującego ukończenie kursu.

Hotel dla zwierząt
Oprócz tego stajnia nad stawem będzie również pensjonatem dla koni, do których ich właściciele będą mogli przyjeżdżać na cały weekend.
- Planujemy także, aby nasza stajnia była łącznikową w ramach szlaku wytyczonego przez Lokalną Grupę Działania - opowiada właścicielka i podkreśla, że nastawia się na to, aby nowe miejsce było jak najbardziej przyjazne zwierzętom. Mowa m.in o sposobie żywienia i samym życiu koni.
- Planujemy postawić na pastwiskach wiaty po to, by konie mogły przebywać tam 24 godziny na dobę przez cały rok - mówi mieszkanka Zbytowej.