Wreszcie skończył się festiwal obietnic i targ wzajemnych oskarżeń. Szczerze przyznam, że miałem już tego dość! W wyborach nie wygrał mój faworyt, ale nie jestem tym jakoś specjalnie zmartwiony. Jak się nie sprawdzi nowy prezydent, to za cztery lata można mu przecież podziękować. Czekam teraz na obiecany spokój, nowe miejsca pracy i rozwój miasta, czyli to wszystko, co obiecał ludziom pan Rokaszewicz.
Tadeusz (nazwisko do wiadomości redakcji)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?