Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa związkowców oskarżonych o nielegalny strajk umorzona

Agata Grzelińska
Związkowcy z satysfakcją przyjęli postanowienie sądu o umorzeniu postępowania
Związkowcy z satysfakcją przyjęli postanowienie sądu o umorzeniu postępowania Piotr Krzyżanowski
Sędzia Marcin Frankowicz postanowił wczoraj umorzyć postępowanie wobec dziewięciu przywódców związkowców zawodowych, oskarżonych przez zarząd KGHM o zorganizowanie nielegalnej akcji strajkowej 11 sierpnia 2009 roku. Wcześniej sprawę dwukrotnie badała legnicka prokuratura. I nie dopatrzyła się niczyjej winy.

Pełnomocnik zarządu Polskiej Miedzi, prof. Jacek Giezek, długo przekonywał sąd, że związkowcy działali niezgodnie z przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Protestowali przeciwko planom dalszej prywatyzacji KGHM, ich postulaty nie dotyczyły warunków pracy i płacy, na co zezwala ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Prof. Giezek dowodził też, że związkowcy byli świadomi, że działają niezgodnie z przepisami. Świadczyć miał o tym m.in. fakt, że zamówili przed akcją opinię prawną. Zapytał też, ile razy wcześniej zamawiali podobne opinie.

- Umorzenie postępowania miałoby walor niewychowawczy, a nawet demoralizujący - mówił pełnomocnik zarządu.

Po tych słowach na sali rozległ się śmiech związkowców. Nim sąd ogłosił postanowienie, zarządził przerwę. Czekając na decyzję, na sądowym korytarzu oflagowani działacze związkowi śpiewali piosenkę Jana Pietrzaka "Jest takie miejsce, jest taki kraj".

Kilka minut później bili brawo, sąd postanowił przychylić się do wniosku oskarżonych i umorzył sprawę.

- Oskarżonym nie można przypisać umyślnego działania - stwierdził sędzia Marcin Frankowicz. - Działali w obronie interesów pracowników i spółki.

Związkowcy nie kryli zadowolenia z takiej decyzji sądu.

- Udowodniliśmy, że bronienie Polskiej Miedzi i złoża, polskiego dobra narodowego jest słuszne - mówi Ryszard Kurek, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego i członek rady nadzorczej. - Nie zawahamy się rozpocząć następny protest, gdyby rząd chciał sprzedać kolejne udziały.

- Cieszę się z takiego finału. Byłem przekonany, że strajk był legalny - mówi Józef Czyczerski, szef Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność". - Podstawą była groźba prywatyzacji, a ta zawsze niesie zmianę warunków pracy i płacy.

Prof. Giezek widzi podstawy do złożenia zażalenia, ale o tym zadecyduje zarząd KGHM. - Nie zgadzam się z treścią postanowienia sądu - dodał pełnomocnik władz holdingu.

Związkowcy spodziewają się, że to nie koniec kłopotów. - Myślę, że nie odpuszczą, bo mają suto opłacanego adwokata - mówi Józef Czyczerski.

Prokuratura umorzyła dwa razy

Prokuratura Okręgowa w Legnicy umorzyła postępowanie w sprawie strajku. Uznała, że kierowanie przez przedstawicieli związków zawodowych zorganizowanym (wbrew przepisom ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych) strajkiem w dniu 11 sierpnia 2009 r., nie zawiera znamion czynu zabronionego. Podobnie prokuratura oceniła udział w strajku dwóch członków rady nadzorczej z wyboru załogi, a zarazem działaczy związkowych - Józefa Czyczerskiego i Ryszarda Kurka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska