Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świderski: Chodzę o kuli, a czasami bez

Wojciech Koerber
Po tym, jak Maciej Janowski zdecydował się odejść do Tauronu Azotów Tarnów, skomplikowała się budowa Betardu Sparty. Tym bardziej, że przekonany do pozostania we Wrocławiu wciąż nie został kapitan, wracający do zdrowia Piotr Świderski.

- Przechodzę rehabilitację, chodzę już o jednej kuli, a krótkie dystanse pokonuję nawet bez niej. Choć nie chcę przesadzać, bo lekarze tego nie zalecają. Zamiast coś przyspieszyć, można sprawę spowolnić - mówi nam Świder, który rehabilitację swojej nogi powierza znanemu w środowisku fizjoterapeucie, Witoldowi Rodziewiczowi. Gdy chodzi o speedway, zachowuje cierpliwość.

- Podtrzymuję, że chciałbym zostać we Wrocławiu, ale nie na oślep. Nie w ciemno. A na chwilę obecną argumenty zawisły w powietrzu. Jednym z nich miało być utrzymanie trzonu drużyny, więc tego argumentu już nie ma. Do tego dochodzi kwestia rozliczenia za miniony sezon, która nie jest uregulowana - zauważa jeździec. I nie ukrywa, że chciałby bić się ze swoją drużyną o coś więcej. Nie tylko rok w rok o przetrwanie.

- Minimalizm w sporcie to nie jest moja dewiza. Gdyby tak było, pykałbym sobie te punkciki w I lidze. Przecież mile ją wspominam. Ale nie o to chodzi. Sezon 2011 miał być przejściowy, a na kolejny mieliśmy tworzyć porządny zespół. Nie chcę, by znów budować minimalny KSM i drżeć, czy się w trakcie sezonu nie rozsypie - zaznacza zawodnik. I namawia szefostwo WTS--u na mocny transfer, który zrównoważyłby nieobecność Janowskiego.

- Póki co, nie ma we Wrocławiu klimatu do podpisania kontraktu. Na razie więc czekam. Mam jeszcze chwilę, nawet trochę więcej - przyznaje rekonwalescent. Nieoficjalnie wiemy, że bardzo konkretną propozycję złożył mu m.in. szef Wybrzeża Maciej Polny, który skład swojego zespołu zamierza ogłosić 7 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska