Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Impel - MKS Tauron 3:1. Jedna Horka to za mało

Jakub Guder
Radość matki - spokój dziecka. Latorośl Katarzyny Koniecznej (z prawej) bardzo pewnie czuła się po meczu na parkiecie wśród koleżanek mamy i w towarzystwie prezesa Jacka Grabowskiego
Radość matki - spokój dziecka. Latorośl Katarzyny Koniecznej (z prawej) bardzo pewnie czuła się po meczu na parkiecie wśród koleżanek mamy i w towarzystwie prezesa Jacka Grabowskiego fot. Tomasz Hołod
Impel Wrocław pokonał w Orbicie MKS Tauron Dąbrowa Górnicza 3:1 i awansował do półfinału Pucharu Polski.

To był udany rewanż za ligową porażkę w Orbicie w listopadzie ubiegłego roku. Tym razem Impel nie dał szans dąbrowiankom i pewnie awansował do półfinału Pucharu Polski. Ten mecz rozegra w sobotę w Zielonej Górze, a jego rywalem będą Budowlani Łódź.

Impel na początku pierwszego seta meczu z MKS-em dość łatwo tracił dystans do rywalek, ale też stosunkowo łatwo go odzyskiwał, przez co spotkanie było dość wyrównane. Lepsze otwarcie miały przyjezdne, które prowadziły 7:5, a potem 12:9, ale gdy wrocławianki zdobyły w tym momencie trzy punkty z rzędu, to grunt pod nogami dąbrowainek zaczął się palić. Przy wyniku 16:15 Impelki dołożyły jeszcze trzy oczka (19:15), a trener Juan Manuel Serramalera poprosił o czas. Nie pomogło, bo i nie spuszczała z tonu serwująca w tym momencie Micha Hancock. Skuteczna była w końcówce też jej rodaczka Megan Courtney, co dało dość pewne zwycięstwo siatkarkom Marka Solarewicza w pierwszym secie.

Niestety - w drugiej odsłonie nie udało się Impelkom odpalić. Kryzys nastąpił przy prowadzeniu 13:11, gdy wrocławianki straciły aż pięć punktów z rzędu, co okazało się brzemienne w skutkach. Poderwały się jeszcze do walki niwelując stratę do dwóch punktów (17:19), ale dąbrowianki wzięły czas i doprowadziły do wyrównania stanu meczu wygrywając 25:20. Nie do zatrzymania była przede wszystkim doświadczona Czeszka Helena Horka.

Złe miłego początki - można by rzec o secie trzecim. Wynik 0:3 na początku nie zwiastował niczego dobrego, ale Impel szybko doszedł rywalki (10:10) i zaczął budować przewagę, która umożliwiała spokojnie kontrolowanie partii. Podobnie było w czwartym secie, który zaczął się wynikiem 1:4, a zakończył demolką i wygraną wrocławianek do 13.

U rywalek dwoiła się i troiła Czeszka Helena Horka, która zdobyła aż 25 punktów, ale okazało się, że jedna siatkarka grająca na dobrym poziomie, to za mało. W Impelu po raz kolejny ciężar zdobywania punktów rozłożył się właściwie na cały zespół, chociaż wyraźną liderką była Amerykanka Courtney, zdobywczyni aż 21 oczek.

To był też pierwszy mecz po drugiej stronie siatki dla Aleksandry Sikorskiej, która tuż przed zamknięciem okienka Impel zamieniła właśnie na MKS.

A już w sobotę półfinał PP, który wcale nie jest aż tak trudny. Budowlani Łódź są z pewnością w zasięgu Impelek.

Puchar Polski Siatkarek
Impel Wrocław - MKS Tauron Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:18, 20:25, 25:20, 25:13)
Impel:
Kossanyiova 5, Ptak 9, Kąkolewska 9, Kaczor 12, Hancock 8, Courtney 21, Sawicka (libero) oraz Bałucka 1 i Mędrzyk 8.
MKS Tauron: Horka 25, Paszek 6, Weiss 1, Ganszczyk 6, Kaliszuk 6, Sikorska 4, Lemańczyk (libero), Ciesiulewicz 1, Castiglione i Drabek (libero).

Wyniki pozostałych ćwierćfinałów: Wisła Warszawa - Chemik Police 1:3 (14:25, 22:25, 25:19, 16:25), Developres SkyRes Rzeszów - Giacomini Budowlani Toruń 3:0 (26:24, 25:22, 25:21), Budowlani Łódź - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:0 (25:20, 25:19, 25:17).

Turniej Final Four w Zielonej Górze. 4.02 - półfinały: Chemik Police - Developres Rzeszów (godz. 14.45); Impel Wrocław - Budowlani Łódź (godz. 18). Finał - niedziela, 5.02, godz. 14.45.
Transmisje w Polsacie Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska