Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Juniorki Impela Wrocław poznały rywalki w finałach MP

Krystian Janisz, JG
fot. Impel Wrocław
Juniorki Impela Wrocław tydzień temu zaskoczyły wszystkich pozytywnie i awansowały w Warszawie do turnieju finałowego mistrzostw Polski. Liderką drużyny była Barbara Cembrzyńska, która na co dzień jest w kadrze seniorskiej drużyny grającej w Orlen Lidze. Znamy już ich rywalki w finałach.

Wrocławianki zmierzą się w grupie z PTPS-em Piła, UKS-em ZSMS-em Poznań oraz Legionovią Legionowo. W drugiej grupie zagrają Orzeł Malbork, Pałac Bydgoszcz i Aluprof Bielsko-Biała. Turniej finałowy rozegrany zostanie w dniach od 13 do 17 kwietnia w Luboniu (woj. wielkopolskie).

- Turniej półfinałowy był dla nas ogromnym wyzwaniem i sprawdzianem. Czekały nas ciężkie mecze i w każdym z nich musiałyśmy wspiąć się na wyżyny swoich możliwości - mówi 19-latka i przyznaje, że ważnym spotkaniem był pojedynek z gospodyniami - Spartą Warszawa. - Mimo porażki 2:3 jestem dumna ze swojej drużyny, bo zostawiłyśmy serce na parkiecie. Jak się jednak potem okazało, najtrudniejszym meczem był ten z Iławą. Byłyśmy zmęczone, musiałyśmy wykorzystać rezerwę sił i pokazać charakter. Świetnie zagrała jednak Magdalena Antoniak, która wchodząc w końcówce czwartego seta, zachowała zimną krew i wykonała trzy najważniejsze zagrywki w meczu. To się opłaciło, bo jesteśmy w turnieju finałowym - mówi Cembrzyńska, która w całym turnieju grała jako atakująca.

- Cieszyłam się ogromnie, że znów mogłam zagrać na ataku, czyli na pozycji, na której czuję się jak ryba w wodzie. Cały sezon mi tego brakowało. Wróciła mi pewność siebie. Jestem dumna z tego, że mogę reprezentować barwy Impela i razem z dziewczynami z każdym turniejem podnosić sobie poprzeczkę wyżej - stwierdziła.

W Warszawie z trybun swoje koleżanki wspierała Magda Stasiak. Młoda libero pierwszej drużyny, z racji ukończenia wieku juniorskiego, nie mogła pomóc koleżankom na boisku, jednak wybrała się do Warszawy, by wspomóc Impelki dopingiem.

- Z perspektywy kibica to były naprawdę emocjonujące półfinały (śmiech). Sparta Warszawa, która była faworytem, koniec końców nie awansowała. Myślę, że to największa niespodzianka turnieju - mówi sympatyczna libero.

- Nasz zespół od początku sezonu boryka się z problemami kadrowymi, ale dziewczyny w ogóle się tym nie przejmują. Zagrały bardzo dobre mecze, a kibice oglądali świetne widowisko - kończy Magda Stasiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska