Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadziewicz: Kto trenerem kadry? Najlepsi na świeci są Rezende i Velasco

Jakub Guder
fot. Sylwia Dąbrowa
Łukasz Kadziewicz prowadził w niedzielę debatę w ramach I Forum Dolnośląskiej Siatkówki. Zapytaliśmy go o wrażenie, problemy tego sportu w regionie i o przyszłość reprezentacji Polski.

W niedzielę w Bierutowie poprowadził Pan debatę podczas I Forum Dolnośląskiej Siatkówki. Jak wrażenia? Chyba pozytywne.
Pewnie. Przerażające jest to, że mamy rok 2016, a przed Forum Dolnośląskiej Siatkówki jest dopiero "jedyneczka". Ważne, że zaczynamy. Szkoda, że tak późno. Mam nadzieję, że ta inicjatywa będzie ewoluowała. Okazało się bowiem, że ci ludzie chcą mówić, chcą się dzielić swoim doświadczeniem, pracować, są zjednoczeni. Każdy z nas musi dołożyć coś od siebie, żeby urodził się jakiś pomysł: jak pozyskiwać pieniądze? Jak angażować dzieci? Jak propagować siatkówkę? Pierwszy kamyczek został rzucony. To jest świetna inicjatywa.

CZYTAJ TAKŻE
Forum Dolnośląskiej Siatkówki. Kadziu ciągnął za języki

Pana zdaniem - z jakimi problemy siatkówka musi się zmierzyć tutaj, na Dolnym Śląsku?
Jak zwykle pieniądze. Siatkówka - szczególnie młodzieżowa - ma problem, żeby się przebić. Finanse są zawsze potrzebne. Do tego niezbędna jest współpraca samorządów, dialog, postawienie na popularyzację tego sportu. Ktoś ma metr pięćdziesiąt? Nie ma problemu! Niech przyjdzie, potrenuje, będzie świetna zabawa. Ważni są też ludzie. W naszych rozmowach wszystko zmierzało do tego, że aby cokolwiek się zaczęło, to muszą być pasjonaci. Ludzie, którzy swoją ideą zarażą innych, a na dopiero na samym końcu będą widzieli pieniądze. Odwrotny kierunek nie jest dobrym pomysłem na moją ukochaną dyscyplinę sportu.

Prowadzi Pan własną akademię siatkarską. Proszę powiedzieć coś więcej o tym projekcie.
Działami na Warmii i Mazurach oraz na Dolnym Śląsku. Na koniec roku będziemy dysponowali potencjałem ok. 300 dzieciaków. Projekt cały czas się rozwija, dokładamy nowe działy, nowych trenerów. To fajna idea - trzech byłych, zawodowych sportowców, Maciek Dobrowolski, Paweł Siezieniewski i ja, postanowiło uczyć dzieci w wieku od 8 do 12-13 lat. Chcemy pokazać, jak piękną dyscypliną jest siatkówka. Jak niewiele potrzeba do jej uprawiania. Chcemy udowodnić, że hala sportowa to świetne miejsce, by wyzbywać się kompleksów, nauczyć się funkcjonować w grupie, zawiązywać przyjaźnie. Edukujemy sportowo, a siatkówka jest niejako na drugim miejscu.

Liczycie na to, że wychowacie siatkarzy, którzy zagrają kiedyś w reprezentacji, czy trafią do Plus Ligi?
Nasze dzieci są dla klubów z tego regionu - z Warmii i Mazur czy z Dolnego Śląska. Chcemy je oddać do dobrze działających klubów młodzieżowych. Taki jest nasz cel. Marzy nam się wychowanie mistrza olimpijskiego czy mistrza świata. Mamy jednak świadomość tego, że pierwszym celem jest edukacja. Uświadamianie, że sport powinien być ważną rzeczą w życiu każdego młodego człowieka.

Pan już na stałe związał się z Dolnym Śląskiem?
Tak - mieszkam we Wrocławiu, moja żona jest wrocławianką. Sam urodziłem się na Warmii i Mazurach i brakuje mi tej wody... Czy czuję się Dolnoślązakiem? Nie mam prawa tak powiedzieć, bo się tu nie urodziłem, ale pokochałem ten region. Czuję się Polakiem i w tym wymiarze jestem kosmopolitą, bo nie ma dla mnie znaczenia, czy jutro będę w Rzeszowie, czy w Szczecinie.

Z tego co słyszałem, to w ostatnich dniach przemierzył Pan po Polsce setki kilometrów.
No tak. Cieszę się, że mogę podróżować. Po ukończeniu zawodowego uprawiania sportu zawsze pojawiają się pytania, co ja będę teraz robił w życiu. Ja swoją drogę odnalazłem. Mam telewizję Polsat Sport, mam swoja akademię siatkówki, zajmuję się konferansjerką i prowadzeniem imprez. Jest tego mnóstwo. Cieszę się, że jestem w tym miejscu.

Na koniec muszę Pana zapytać o kolejnego trenera reprezentacji. Prezes PZPS zaprzecza, ale plotki mówią, że to może być Raul Lozano. Zna go Pan bardzo dobrze - to będzie dobry wybór?
Powiem tak: gdybym miał wybrać dwóch topowych trenerów na świecie, to byliby to Brazylijczyk Rezende i Argentyńczyk Velasco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska