- Myślę, że to za wcześnie, aby podjąć decyzję w sprawie trenera. Nie miałem jeszcze kontaktu z pozostałymi właścicielami, bo część z nich jest na urlopach. Ja też właśnie wracam z urlopu. Będziemy się jednak kontaktować telefonicznie. Trudno byłoby tak z marszu podjąć decyzję. Zobaczymy też, jak drużyna zaprezentuje się we wtorek. Mecz z Piastem będzie decydujący. No i nie wszystko zależy tylko ode mnie - powiedział nam w niedzielę po południu Włodzimierz Patalas, szef rady nadzorczej Śląska, który planuje także spotkania w klubie.
- Będę rozmawiał z trenerem, ale też z radą drużyny. Chcę się dowiedzieć, co się nagle stało, bo uważam, że to był jeden z najgorszych meczów - dodał Patalas.
Od rana wśród najpoważniejszych kandydatów na następcę Szukiełowicza wymienia się Mariusza Rumaka, który jesienią rozwiązał kontrakt z Zawiszą Bydgoszcz.
- Stan na godz. 16.30 jest taki, że nikt ze Śląska się ze mną nie kontaktował. Nie wiem, co wydarzy się w przyszłości. Teraz idę wychodzę na mecz Lech - Cracovia. Będzie mnie pewnie widać w telewizji. Potem to zobaczymy - żartował Rumak, gdy do niego zadzwoniliśmy.
Gdyby Szukiełowicz faktycznie został zwolniony, to Śląsk w ciągu czterech miesięcy miały czwartego trenera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?