Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław sprzedany. Klub przejmie Grzegorz Ślak

Redakcja
.
. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
31 radnych zagłosowało za sprzedażą klubu piłkarskiego. Nowym właścicielem będzie Konsorcjum Spółek z liderem Wratislavia-Biodiesel, czyli de facto, biznesmen Grzegorz Ślak.

Stało się to, o czym we Wrocławiu mówiło się od dawna. Miasto sprzeda większościowy pakiet akcji piłkarskiego klubu Śląsk Wrocław. Wczoraj na to zgodę wyrazili miejscy radni. 31 radnych głosowało „za”, 2 się wstrzymało, a jedna osoba nie wzięła udziału w głosowaniu.

Jeszcze kilka dni temu partie Nowoczesna i Prawo i Sprawiedliwość zgłaszały zastrzeżenia. Ostatecznie jednak pilotujący sprzedaż klubu z ramienia gminy wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj wraz z doradcą inwestycyjnym mecenasem Jackiem Masiotą, zdołali przekonać radnych, że oferta od konsorcjum spółek powiązanych z Grzegorzem Ślakiem jest korzystna dla wszystkich stron.

Maciej Bluj przypomniał, że miasto szukało nie tylko nowego właściciela akcji, ale przede wszystkim inwestora, który będzie gotów zainwestować w Śląsk Wrocław.

Prezydent: Podpisanie umowy jak najszybciej

W trakcie głosowania uzyskano niezbędną większość, więc teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by rozpocząć procedurę przejęcia akcji przez konsorcjum z liderem Wratislavia-Biodiesel S.A. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz podziękował radnym za dyskusję na sesji. Powiedział, że do sfinalizowania transakcji powinno dojść jak najszybciej.

Jeszcze przed sesją politycy Nowoczesnej powiedzieli, że pomimo początkowych wątpliwości będą głosować za sprzedażą Śląska.

- Oferta rekomendowana przez prezydenta to jest absolutnie to, na co wrocławianie czekali - powiedział Tomasz Hanczarek. - Po tym co zobaczyłem w umowie, jak gmina Wrocław jest zabezpieczona, uważam że nie powinno być żadnych wątpliwości - dodał Hanczarek.

45 mln zł na Śląsk Wrocław

Biznesmen Grzegorz Ślak przedstawił program inwestycyjny, gwarantujący dofinansowanie spółki kwotą 45 mln zł w przeciągu trzech lat - co roku budżet Śląska będzie wzmacniany o kolejne 15 mln zł.

Gmina Wrocław, która pozostawiła sobie jeden proc. akcji, zobowiązała się co roku przekazywać klubowi 2 mln zł przez okres trzech lat, które mają być przeznaczane na szkolenie młodzieży. Wrocławski biznesmen zapłaci miastu za 28.005 akcji 3 mln zł. Musi też spłacić dług, który wynosi ok. 13 mln zł.

Grzegorz Ślak chciałby, żeby przez najbliższe trzy lata cały przychód z dnia meczowego (bilety, loże VIP-owskie itd.) trafiał do kasy klubu. Obecnie część pieniędzy zasila budżet spółki Wrocław 2012. Ślak chce także - w przypadku znalezienia sponsora tytularnego stadionu - żeby zyski z tej umowy również zasilały kasę klubu.

Mecenas Jacek Masiota, który doradzał miastu w sprawie prywatyzacji Śląska Wrocław powiedział, że po analizie finansów Konsorcjum Spółek z liderem Wratislavia-Biodiesel S.A. nie było wątpliwości, że konsorcjum ma zdolność do zrealizowania swojej oferty.

Radni opozycyjni zgodzili się z tym, że Śląsk Wrocław powinien być sprzedany, ale nie spodobał im się sposób w jakim miasto przeprowadza proces prywatyzacji.

- Tryb podejmowania tej uchwały jest skandaliczny - powiedział radny Marcin Krzyżanowski (PiS). Uważa on, podobnie jak inni politycy PiS, że radni otrzymali dokumenty za późno.

Radna Renata Granowska, która wypowiadała się w imieniu polityków Platformy Obywatelskiej zwróciła się do prezydenta z wnioskiem, aby ten co kwartał przekładał radzie miejskiej sprawozdania z tego, jak przebiega realizacja tej umowy.

Radna: To wybór między dżumą a cholerą

Najostrzej z radnych wypowiedziała się zaś Katarzyna Obara-Kowalska. Dziś radna niezrzeszona, wcześniej radna z klubu prezydenta Rafała Dutkiewicza.

Obara-Kowalska powiedziała, że nie sposób oprzeć się wrażeniu, że radni dokonują wyboru między dżumą a cholerą. Obara-Kowalska uważa, że gwarancje inwestora są „słabe”. Radna zawnioskowała o przerwę w sesji do 17 lipca. Według niej pochopne podejmowanie decyzji może doprowadzić do tego, że „WKS Śląsk Ślak trafi”. Większość radnych nie poparła jednak wniosku Obary.

Jacek Masiota informował również radnych, że nieprawdziwe są rozpowszechniane informacje dotyczące małej wiarygodności inwestora. Masiota powiedział, że spółka, która przejmie Śląsk wypracowała w pierwszym półroczu zysk w wysokości 39 mln zł.

Priorytetem jest zatrudnienie skautów

Grzegorz Ślak chce jak najszybciej sfinalizować transakcję. - Będę dążył do tego, by proces prywatyzacyjny zamknąć nawet w pięć dni. Zdaje sobie sprawę, że spółka pilnie potrzebuje doinwestowania, bo kadra pierwszego zespołu wciąż wygląda ubogo. Nie może być tak, że podczas przedsezonowych sparingów trener ma do dyspozycji 16 piłkarzy - powiedział nam jeszcze w środę Grzegorz Ślak.

- Na razie nie przewiduję żadnych roszad personalnych w zarządzie ani na stanowisku trenera, bo zwyczajnie jest na to za wcześnie. Priorytetem będzie dla mnie zatrudnienie trzech lub czterech skautów, którzy wskażą nazwiska minimum czterech zawodników, którzy do końca sierpnia (wtedy zamyka się okienko transferowe - przyp. red.) będzie mogło dołączyć do drużyny - dodał biznesmen.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śląsk Wrocław sprzedany. Klub przejmie Grzegorz Ślak - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska