Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

New York Times pisze o Śląsku. Klub odpowiada

Jakub Guder
fot. Janusz Wójtowicz
Można by uznać, że to olbrzymi sukces marketingowy, gdy pisze o tobie New York Times - jedna z największych medialnych marek na świecie. Niestety - tekst dotyczący Śląska Wrocław, który ukazał się na stronie internetowej tej amerykańskiej gazety, pozytywny nie jest.

New York Times opisuje instytucję "Klubu Kokosa", czyli przesuwania do rezerw piłkarzy, którzy - z różnych względów - nie chcą iść klubom na rękę. Punktem wyjścia artykułu jest historia Sebino Plaku, albańskiego skrzydłowego, którego kontrakt z WKS-em w lutym ubiegłego roku PZPN rozwiązał bez orzekania o winie. Wcześniej Albańczyk przez pięć miesięcy nie trenował z pierwszą drużyną, bo - jak twierdzi - nie zgodził się na obniżkę pensji. Od tego momentu biegał po lesie, rozdawał ulotki, brał udział w akcjach marketingowych, trenował z rezerwami.

NYT pisze:
"28 sierpnia 2014 roku. Dwóch klubowych działaczy - opowiada Plaku - zaprezentowało mu dokument, który był aneksem do jego kontraktu. Chciano natychmiast zredukować jego wynagrodzenie o ponad 50 proc. Potem powiedziano Plaku, że na decyzję ma 20 minut".

"Potem - mówi Plaku - prezes (Paweł Żelem - przyp. JG) - mówiący po Polsku i korzystający z pomocy wiceprezesa mówiącego po angielsku (chodzi prawdopodobnie o Marka Drabczyka - przyp. JG) przekazał mu wiadomość: 'Jeśli tego nie podpiszesz, zniszczymy twoją karierę'"

NYT poprosił o komentarz prezesa Pawła Żelema. Ten jednak nie odpowiedział na pytania.

Gazeta cytuje zatem rzecznika, Krzysztofa Świercza:
"Jest wielu profesjonalnych piłkarzy, którzy trenują dwa-trzy razy dziennie i nigdy nie narzekają. Są profesjonalistami w każdym calu. (...) Są ludzie, którzy pracują w fabrykach po 13 godzin na dobę i dostają 1 tys. zł miesięcznie i nie narzekają. Czy naprawdę myślicie, że Plaku miał powody narzekać?"

Sprawa Plaku trafiła do międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu. Wyrok powinien zapaść najpóźniej w ciągu kilku tygodni. Gdyby był niekorzystny dla Śląska, to WKS musiałby pewnie zapłacić odszkodowanie.

Tekst nie jest oczywiście w całości poświęcony Śląskowi, ale fragment o Plaku stanowi jego trzon. Przywoływane są też przykłady Ajaksu Amsterdam i wschodu Europy.

Autorem artykułu jest Sam Borden. Tekst powstał przy współpracy Joanny Berendt, korespondentki z Warszawy.

Cały artykuł New York Timesa można przeczytać TUTAJ.

Precedensem w całej sytuacji może okazać się niedawny wyrok w sprawie Radosława Cierzniaka. Na początku marca Izba ds. Rozstrzygania Sporów Sportowych przy PZPN zadecydowała, że kontrakt bramkarza zostanie rozwiązany z winy klubu Wisła Kraków. Gdy bowiem pod Wawelem dowiedzieli się, że ich zawodnik podpisał obowiązującą od lipca umowę z Legią Warszawa, to przesunęli go do rezerw. Argumentowali to "obniżką formy", co oczywiście było tylko zasłoną dymną. Przepisy mówią, że klub nie może bez poważnej przyczyny przesunąć zawodnika do rezerw.

Sebino Plaku w czerwcu 2013 roku sprowadził do Wrocławia trener Stanislav Levy. Obaj panowie znali się z Albanii. Skrzydłowy zarabiał w Śląsku ok. 40 tys. zł miesięcznie. To sporo zważywszy na to, że w 37 meczach strzelił ledwie trzy gole.

AKTUALIZACJA

Przed godz. 22 we wtorek Śląsk wydał oświadczenie, w sprawie artykułu New York Timesa. Poniżej jego treść.

W nawiązaniu do artykułu w dzienniku „New York Times” WKS Śląsk Wrocław S.A. informuje, że kontrakt zawodnika S. Plaku z wrocławskim klubem został rozwiązany z rygorem natychmiastowej wykonalności w lutym 2015 roku przez Izbę ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN, bez orzekania o winie klubu i bez odszkodowania na rzecz zawodnika. W dwóch instancjach Izba, w której zasiadali m.in. przedstawiciele Polskiego Związku Piłkarzy, uznała argumenty Śląska Wrocław. Przedstawiciele Izby nie znaleźli podstaw do uznania racji podnoszonych przez pełnomocnika zawodnika - Marcina Kwietnia.
WKS Śląsk Wrocław S.A. nie odpowiedział na sugestywne pytania korespondentów „NYT”, ponieważ zawierały one tezę, w której wrocławski klub był przedstawiony negatywnie, mimo że Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych przy PZPN nie stwierdziła winy wrocławskiego klubu. Zresztą ten fakt został w publikacji "NYT" całkowicie pominięty.
Biuro prasowe WKS Śląsk Wrocław S.A.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska