Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Pawełek - reaktywacja?

Jakub Guder
Mariusz Pawełek jest w formie, ale też sprzyja mu szczęścia a przed sobą ma solidną linię obrony
Mariusz Pawełek jest w formie, ale też sprzyja mu szczęścia a przed sobą ma solidną linię obrony fot. Paweł Relikowski
Mariusz Pawełek nie wpuścił w tym sezonie bramki już od 270 minut, a wydawało się, że przypadnie mu raczej rola rezerwowego.

35-letni Mariusz Pawełek został jednym z bohaterów poniedziałkowego, wygranego 2:0 meczu z Pogonią Szczecin. Doświadczony bramkarz bronił pewnie, a do tego sprzyjało mu szczęście. Zaimponował zwłaszcza w 76 min, kiedy to kapitalnie wybił mocny strzał Rafała Murawskiego. A przecież jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że przypadnie mu rola rezerwowego.

Pozycja Mariusz Pawełka osłabła we Wrocławiu znacząco w lutym. Romuald Szukiełowicz cierpliwość stracił po przegranym 1:2 meczu z Jagiellonią, kiedy to rywale zdobyli oba gole po ewidentnych błędach Pawełka. 8 marca w spotkaniu z Piastem Gliwice dał zadebiutował Mateuszowi Abramowiczowi, który długo czekał na swoją szansę.

Abram bronił na tyle pewnie, że nawet nowy trener Mariusz Rumak nie zmienił obsady bramki. Pawełek wciąż był rezerwowym. Między słupki wrócił dość niespodziewanie na dwa ostatnie spotkania. Ponoć nie chodziło wówczas o względy sportowe, ale o to, że Abramowicz udzielił pomeczowego wywiadu Canalowi+, czego zabronił mu Rumak.

Nie mniej jednak wydawało się, że młody bramkarz zostanie we Wrocławiu na kolejny sezon. Jego oczekiwania finansowe okazały się jednak nie do zaakceptowania. Przeniósł się do I-ligowego GKS-u Katowice.

We Wrocławiu pojawił się Lubos Kamenar - facet z niezłymi papierami na granie: ponad 120 meczów na Słowacji, 36 dla Nantes w Ligue 2 i epizod w Celticu Glasgow. Mariusz Rumak mimo wszystko postawił jednak na Mariusza Pawełka.

Dlaczego? Po pierwsze - Rumak nie ściągał Kamenara do Wrocławia. Ten transfer załatwiano jeszcze zimą, za kadencji Szukiełowicza. Po drugie - obu bramkarzy podczas okresu przygotowawczego dzieliło naprawdę niewiele. Teraz jednak - po trzech meczach z czystym kontem - pozycja Pawełka umocniła się. - Trzeba podkreślić wyśmienitą dyspozycję naszego bramkarza. Mariusz Pawełek wykonał fantastyczną robotę - mówił zaraz po meczu z Pogonią Rumak.

- Miałem sporo pracy, to fakt, ale miałem też trochę szczęścia. Ono jednak sprzyja lepszym. Jeśli kończysz kolejny mecz z czystym kontem, to znaczy, że możesz być z siebie zadowolony. Mam nadzieję, że ta seria będzie długo trwała - komentował swoją formę Mariusz Pawełek.

Pytanie jest jedno - jak długo 35-latek będzie w stanie utrzymać taką dyspozycję? Do tej pory bywało z tym różnie. Oby teraz było lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska