Kilka tygodni temu Społeczna Rada Sportu, która od pewnego czasu działa przy klubie, zaapelowała do wszystkich właścicieli WKS-u o pomoc finansową zespołowi. W jej skład wchodzą przedstawiciele różnych grup, m.in. dziennikarze i politycy - w tym politycy PiS-u, który do tej pory sceptyczne podchodził do finansowała Śląska z publicznych pieniędzy.
Teraz ten apel chcą powtórzyć wrocławscy kibice, bo 7 lipca rada miejska spotka się po raz ostatni przed wakacjami i prawdopodobnie będzie dyskutowała o dodatkowym wsparciu WKS-u.
- Wrocław dużo wydaje na promocję miasta, a nie ma lepszej promocji niż poprzez sport i klub piłkarski. Wiele mniejszych miast w Polsce wydaje na piłkę o wiele więcej, niż Wrocław - argumentuje Piwowarski.
- Nie mówimy o jakichś olbrzymich kwotach. W przyszłym roku Śląsk będzie obchodził 70-lecie i trzeba wzmocnić drużynę. W tym składzie może zdarzyć się tak, że będziemy walczyć o utrzymanie - dodaje.
Przemysław Piwowarski liczy też na to, że radni i całe środowisko zaangażują się w organizację obchodów 70-lecia klubu. Jak mówi - najlepszym uwieńczeniem tego jubileuszu byłoby zorganizowanie towarzyskiego meczu Śląska z Liverpoolem. Dwumecz wrocławian z „The Reds” to jedna z najbardziej chlubnych kart w historii WKS-u. Obie drużyny spotkały się w sezonie 1975/1976 w III rundzie Pucharu UEFA - we Wrocławiu na Stadionie Olimpijskim Anglicy wygrali 2:1, a u siebie 3:0.
- Trenerem Liverpoolu jest teraz Jurgen Klopp, a przecież już raz był we Wrocławiu i grał ze Śląskiem - zauważa Piwowarski. Faktycznie - w sierpniu 2014 roku WKS rozegrał towarzyskie spotkanie z Borussią Dortmund prowadzoną wówczas przez Kloppa.
Chodzi także o przyspieszenie prac nad klubowym muzeum.
Śląsk potrzebuje pieniędzy chociażby na wzmocnienia. W drużynie nie udało się zatrzymać kilku kluczowych zawodników, a trzeba wyłożyć jeszcze gotówkę na pozyskanie Bence Mervo. Wrocławianie w sobotę podpisali kontrakt z Łukaszem Madejem, dla którego jest to powrót na Oporowską. We Wrocławiu grał już w latach 2009-2012, kiedy to po zdobyciu mistrzostwa Polski przeniósł się z Dolnego Śląska do Górnika Zabrze.
Madej ma już 34-lata i chociaż żelazne zdrowie (przez trzy lata w Zabrzu rozegrał 105 meczów!), to WKS-u raczej nie zbawi. Drużynie wciąż brakuje przede wszystkim defensywnych pomocników. W sobotę we Wronkach ekipa Mariusza Rumaka pokonała w sparingu 1:0 Pogoń Szczecin, a w środku pola zagrali Adam Kokoszka i ponownie Peter Grajciar. Umówmy się - obaj to rozwiązanie doraźne, a nie na dłuższą metę.
Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił Kamil Biliński, który w 81 min wyłuskał piłkę obrońcą w polu karnym i pokonał Dawida Kudłę. Pogoń mogła wyjść na prowadzenie już w 16 min., ale Adam Frączczak nie wykorzystał rzutu karnego - obronił Mariusz Pawełek.
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 1:0
Bramka: Biliński 81
Śląsk: Pawełek (46. Kamenár) - Zieliński (46. Dankowski), Celeban (46. Wiech), Dwali (65. Celeban), Pawelec (46. Miś) - Alvarinho (46. Kiełb), Kokoszka (65. Grajciar), Grajciar (46. Idzik), Morioka (65. Alvarinho), Gosztonyi (46. Dudu) - Mervó (46. Biliński).
Pogoń: Słowik (46. Kudła) - Frączczak (66. Obst), Fojut (66. Murawski), CzerwińskiI, Lewandowski (61. Matynia) - Delew (66. Kitano), Matras (46. Rudol), Murawski (61. Kort), Ricardo Nunes (76. Chouwer), Gyurcsó (66. Listkowski) - Zwoliński (46. Piotrowski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?