Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Ślak przejmuje Śląsk Wrocław. Kupuje kontrakty, umowy i... długi

Piotr Janas
Od lewej: Michał Bobowiec, Adam Matysek, Grzegorz Ślak i Maciej Bluj
Od lewej: Michał Bobowiec, Adam Matysek, Grzegorz Ślak i Maciej Bluj Fot. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
W poniedziałek Grzegorz Ślak podpisze umowę z gminą Wrocław, dzięki której stanie się większościowym udziałowcem Śląska Wrocław. Sprawdziliśmy, co tak naprawdę biznesmen nabędzie za 3 mln zł.

W poniedziałek sformalizuje się przejęcie 54 proc. akcji spółki WKS Śląsk Wrocław S.A. przez Konsorcjum Spółek z liderem Wratislavia-Biodiesel S.A., na czele której stoi Grzegorz Ślak. Postanowiliśmy wyjaśnić, co tak naprawdę nabędzie wrocławski biznesmen przejmując akcje Śląska.

- Kupując za 3 mln zł pakiet kontrolny pan Grzegorz Ślak stanie się właścicielem kontraktów piłkarzy, zawartych dotychczas przez spółkę, obowiązujących umów oraz prawie 13 mln długu. Mówiąc obrazowo, przejmuje przedsiębiorstwo, które nie przynosi zysków, jest zadłużone na kilkanaście milionów złotych i zamierza zainwestować w nie 45 mln zł przez najbliższe trzy lata. Nie znam przykładu drugiej tak korzystnej prywatyzacji - tłumaczy mecenas Jacek Masiota, którego kancelaria była doradcą prywatyzacyjnym Gminy Wrocław przy sprzedaży klubu.

A zatem: kontrakty piłkarzy, dług i obowiązujące umowy. Jakie? Tych jest kilka, ale najważniejsze to umowa dzierżawy Stadionu Wrocław na mecze pierwszej drużyny, zawarta ze spółką Wrocław 2012 (dziś nazywającą się Stadion Wrocław) oraz umowa z Gminą Wrocław na użytkowanie obiektów przy ul. Oporowskiej (budynek klubowy, tamtejszy stadion i boisko treningowe - przyp. PJ).

- W ofercie złożonej przez Konsorcjum Spółek z liderem Wratislavia-Biodiesel S.A. znalazł się zapis, umożliwiający nowemu właścicielowi renegocjację warunków korzystania ze Stadionu Wrocław. Dziś klub płaci spółce zarządzającej obiektem ok. 2,5 mln zł rocznie za dzierżawę, a konsorcjum chciałoby płacić milion lub więcej - zdradza Masiota.

Grzegorz Ślak zapewnił sobie także, że przez najbliższe trzy lata, czyli w okresie, kiedy zainwestuje w klub 45 mln zł, wszystkie wpływy z tzw. dnia meczowego (zysk ze sprzedaży biletów, lóż VIP-owskich itd.) będą trafiać na konto klubu.

- Dotychczas było tak, że pieniądze z biletów zasilały konto Śląska Wrocław, nie licząc meczów, na których frekwencja przekraczała 15 tys. widzów. Wówczas 25 proc. przychodów z dnia meczowego trafiało na konto zarządcy stadionu. Warto dodać, że w minionym sezonie stało się tak zaledwie raz. Teraz, bez względu na frekwencję, wszystkie pieniądze będą trafiały do Śląska. Miasto przystało na ten warunek - mówi Masiota.

Ekipa Deana Johnsona nie składa broni

W ostatniej fazie przetargu na zakup miejskich akcji „Trójkolorowych” oferta spółek, których właścicielem lub udziałowcem jest Ślak, wygrała z propozycją Deana Johnsona. Amerykanin przez długi czas był liderem w wyścigu o wrocławskiego ekstraklasowicza, ale na ostatniej prostej jego propozycja okazała się słabsza. Johnson przedstawił gwarancje bankowe wystawione przez... bank z Gwinei, nie posiadający licencji na Europę.

Wcześniej jednak Johnson zapewnił sobie prawo pierwokupu pozostałego pakietu akcji, które należą do Konsorcjum WKS, w skład którego wchodzą firmy należące do biznesmenów Stanisława Hana, Rafała Holanowskiego i Marka Nowary. Wydawało się, że porażka w walce o pakiet kontrolny sprawi, iż mieszkający na co dzień w Belgii Amerykanin straci zainteresowanie akcjami WKS-u, ale... wcale tak nie jest.

- Mamy przygotowane wszystkie dokumenty i na 99 proc. w poniedziałek złożymy ofertę - powiedział nam reprezentujący Johnsona mecenas Paweł Tenerowicz.

- Nie mamy złych relacji z panem Ślakiem, szczerze pogratulowaliśmy mu wygrania przetargu, ale nie zatraciliśmy chęci inwestowania w klub. Nie wykluczamy możliwości wspólnej budowy silnego Śląska Wrocław - dodaje Tenerowicz.

- Moim zdaniem jest to jakaś personalna rozgrywka, ponieważ nie widzę sensu kupowania mniejszościowego pakietu akcji spółki, która jest nierentowna i zadłużona - uważa Jacek Masiota.

Wiele wskazuje na to, że Dean Johnson zrobi to tylko po to, by później z korzyścią odsprzedać akcje Grzegorzowi Ślakowi. Temu z kolei będzie na nich zależało, ponieważ w myśl umowy prywatyzacyjnej miasto może przekonwertować 5 mln długu na akcje, ale tylko pod warunkiem, że nowy właściciel nabędzie pozostały pakiet.

To oczywiście czysto hipotetyczny i czarny scenariusz, ale trzeba go brać pod uwagę. Więcej będzie wiadomo w poniedziałek, ponieważ to ostatni dzień, w którym Johnson może kupić akcje WKS-u na ustalonych wcześniej warunkach.

Tomasz Kłos dołączy do Śląska Wrocław?

W sobotę piłkarze Jana Urbana rozegrali ostatni tego lata mecz kontrolny. W podwarszawskim ośrodku BoniFaCio, gdzie do niedzieli przebywali na zgrupowaniu, zremisowali z Wisłą Płock 2:2 (więcej o tym meczu przeczytasz TUTAJ).

Sparing z trybun oglądał Grzegorz Ślak w towarzystwie prezesa Michała Bobowca, dyrektora sportowego Adama Matyska oraz Tomasza Kłosa. Były reprezentant Polski ma zostać doradcą Ślaka i niewykluczone, że będzie pełnił w klubie konkretną funkcję, choć na razie nie wiadomo jaką, bo na pewno nie zastąpi ani Bobowca, ani Matyska. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że obaj panowie zostaną na swoich stanowiskach. O przyszłość na razie nie musi się także martwić trener Urban.

- Już sam przyjazd pana Ślaka na zgrupowanie i spotkanie z nami i z drużyną pokazuje, że poważnie podchodzi do projektu o nazwie Śląsk Wrocław. Szybko udało nam się znaleźć wspólny język z Tomaszem Kłosem, który prywatnie dobrze zna się z Adamem Matyskiem. Jest wśród naszej piątki pełna zgoda co do tego, że drużyna potrzebuje jeszcze kilku solidnych wzmocnień i to bardzo mnie cieszy. Czy zostanę na swoim stanowisku? Stosowne oświadczenie w tej sprawie zostanie wydane po tym, jak pan Ślak sformalizuje przejęcie klubu - powiedział nam prezes Bobowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska