- Marco oczywiście kibicuje Niemcom, bo tutaj się urodził, ale zawsze próbuje być miły i chwali postępy naszej reprezentacji - śmieje się Magda, która ze swoim mężem jest od dziewięciu lat. Jak mówi - w trakcie meczu oboje są obiektywni, chociaż to ona zdecydowanie bardziej przeżywa boiskowe wydarzenia. - Czasem mam wrażenie, że on jest jednak za naszą reprezentacją. Nie wiem tylko czy to miłość, czy może strach, że przez tydzień nie dostanie obiadu - żartuje Magda.
Jej mąż ma też włoskie korzenie i - jak twierdzi jego małżonka - to chyba pomaga, w przetrwaniu takiego meczu. - Nie tracę wiary. Niemcy są jednak świetni... Niezależnie od tego, jaki będzie wynik, to przyjmiemy to z godnością i rozwodu nie będzie - stwierdza.
Magda i Marco nie ukrywają, że od czasu do czasu lubią sobie trochę dogryzać w kontekście ich pochodzenia i krążących, narodowościowych stereotypów. Ona śmiała się z zamiłowania do porządku, a nawet pedantyzmu męża. Wiadomo - „Ordnung muss sein”. On, gdy żona malując ścianę nie zaklei listew, uśmiecha się i stwierdza, że to typowo polska robota, taka prowizorka.
- Gdy chodzi o trudne tematy, wojny czy stosunki polsko-niemieckie - to jesteśmy zgodni, że młode pokolenia powinny iść naprzód, myśleć o przyszłości i nie obracać się za siebie - mówi Magda.
Marco tymczasem przyznaje, że o Polkach mówi się iż to zazwyczaj dobre, zadbane żony, które świetnie gotują. Mówi, że jesteśmy rodzinni i chwali naszą otwartość. - Niemcy czasem przynudzają. Gdy pojawiasz się w nowej grupie, to od razu pytają, gdzie pracujesz - w domyśle: ile zarabiasz? - tłumaczy.
- A jeśli chodzi o polską reprezentację, to jesteście coraz lepsi i fajnie, gdybyście w końcu zdobyli tytuł - uśmiecha się.
Ania i Christian na co dzień mieszkają nie tak daleko od Wrocławia - w Dreźnie. Mecz oglądać idą do znajomych.
- Będzie tam mnóstwo innych polsko-niemieckich par i mam nadzieję, że wszyscy będą kibicować Polsce - uśmiecha się Ania, a jej partner dodaje, że będzie cieszył się z każdej bramki, niezależnie od tego, która drużyna ją strzeli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?