Koszykówka. InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. - 1KS Ślęza Wrocław 72:86

Wrocławianki już po trzech minutach prowadziły 11:2 i nie zwalniały tempa. Oczywiście z takim zespołem jak AZS AJP, dodatkowo niesionym dopingiem swoich kibiców, ani na moment nie można zdjąć nogi z gazu i Ślęza doskonale o tym wiedziała. Mając mniejsze szanse na wygranie walki pod koszem, podopieczne Arkadiusza Rusina wyszły na obwód i to okazało się bardzo dobrą decyzją. W pierwszej kwarcie wpadło aż sześć rzutów za trzy, co pozwoliło zniwelować różnicę wynikającą z przewagi Gorzowa w pomalowanym.

- Nie potrafiliśmy zatrzymać szybkiego ataku Ślęzy. Szybki atak i rzuty za trzy – to były klucze do zwycięstwa rywalek. Pierwsze minuty ustawiły to spotkanie. Przed meczem wydawało się nam, że jeśli zdobędziemy siedemdziesiąt kilka punktów, to będziemy w stanie wygrać. Niestety, przy tak dysponowanej Ślęzie nie dało nam to sukcesu - tłumaczył Dariusz Maciejewski, szkoleniowiec drużyny gospodarzy.

W drugiej odsłonie proporcje uległy diametralnej zmianie na korzyść gry podkoszowej, ale mistrzynie Polski i tak z rzadka dostawały się pod samą obręcz. Jeśli jednak ta sztuka się im udawała, zawsze kończyło się to punktami, czego nie można powiedzieć o gorzowiankach, które mimo 15 zbiórek ofensywnych czasem pudłowały dość łatwe rzuty.

Po przerwie Ślęza szybko wyszła na 17 punktów przewagi i kontrolowała przebieg meczu, mając odpowiedź na każdy rzut gospodyń. Pod koniec trzeciej partii wrocławianki miały 19 punktów zapasu, co było ich najwyższym prowadzeniem w spotkaniu.

Wobec takiego układu boiskowych wydarzeń, trener Arkadiusz Rusin miał szansę, żeby dać więcej minut rezerwowym. Jednak w walce o miejsce w play-offach, gdzie każde zwycięstwo jest ważne, wolał upewnić się, że gorzowianki nie wrócą do meczu. Świetnie spisująca się wyjściowa piątka, a do tego punktująca z ławki Kourtney Treffers poprowadziły Ślęzę do zwycięstwa od deski do deski, niezwykle motywującego przed dwoma ostatnimi spotkaniami w sezonie zasadniczym.

- Widać, że praca, którą wykonujemy po przerwie na mecze reprezentacji, zmieniła nasz styl grania. Obyśmy utrzymali ten styl jak najdłużej. Został nam jeszcze tydzień ciężkiej pracy. Cieszę się, że jesteśmy w dobrej formie fizycznej. Mam nadzieję, że będzie ona jeszcze lepsza o dziesięć, piętnaście procent - mówił po meczu trener koszykarek 1KS-u.

Teraz przed Ślęzą tydzień przerwy, a potem dwa kluczowe spotkania, które mogą zadecydować o przewadze własnego parkietu, a nawet o pierwszym miejscu po sezonie zasadniczym. Wrocławianki w hali AWF-u najpierw podejmą Artego Bydgoszcz, a następnie będącą w kryzysie Wisłę Can-Pack Kraków.

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. - 1KS Ślęza Wrocław 72:86 (21:29, 18:21, 14:16, 19:20)

AZS AJP: Swords 18, Pawlak 12 (1x3), Misiek 9 (1), Rytsikawa 11, Hurst 8 - Prezelj 8 (2), Szajtauer 6, Stelmach.

Ślęza: Ajduković 16, Kaczmarczyk 17 (3), Perez 6 (2), Dikeoulakou 19 (5), Zoll-Norman 7 (16 asyst) - Sklepowicz, Sosnowska, Majewska, Treffers 17, Szybała 4

Pozostałe mecze: Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin - PGE MKK Siedlce 87:66, JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec - Wisła CanPack Kraków 78:59, Basket 90 Gdynia - Energa Toruń 83:89, Enea AZS Poznań - Widzew Łódź 80:71.

Następna kolejka (21.03): Ślęza - Zagłębie 88:71 (awansem), Ostrovia - Basket 90, PGE MKK - AZS AJP, Widzew - Pszczółka, Wisła CanPack - Artego, Energa - Enea AZS.

CZYTAJ TAKŻE: CCC Polkowice zdemolowało swoje rywalki. Padł rekord!