- Obie drużyny zasłużyły na medale. Sytuacja zmieniała się dziś jak w kalejdoskopie. Kilka razy goniliśmy wynik, kilka razy byliśmy gonieni - stwierdził Paulauskas.
- Cieszę się, że mamy medal. Pierwszy dla Ślęzy po 14 latach. To wielka sprawa. Nasz zespół rozegrał w półfinale i o trzecie miejsce siedem bardzo trudnych meczów. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, a teraz czas na imprezę - komentowała uradowana Sharnee Zoll.
- Gratuluję brązowych medali Ślęzie Wrocław. To był mecz walki, w końcówce zabrakło trochę zimnej krwi - podsumował szkoleniowiec MKS-u Polkowice Wadim Czeczuro. - Dziękuję kibicom, moim dziewczynom i działaczom za cały sezon, który był udany. Praktycznie cały czas mieliśmy kłopoty zdrowotne. Mimo tego zrobiliśmy dobry wynik. Gratuluję Ślęzie medali i do zobaczenia w przyszłym sezonie - dodał.
- W sporcie tak już jest, że jedni musza przegrać, aby inni cieszyli się ze zwycięstwa. Dziś padło na nas. Szkoda. Cały sezon był bardzo ciężki. Dziś z powodu kontuzji nie mogły zagrać trzy podstawowe zawodniczki. Każda z nich mogła rozstrzygnąć ten mecz. Żal przegranej, bo mieliśmy swoje szanse - mówiła niepocieszona Agnieszka Majewska, zawodniczka MKS Polkowice.
MKS Polkowice – Ślęza Wrocław 59:64 (14:15, 13:14, 15:17, 17:18)
MKS: Agnieszka Skobel 16 (2), Nikki Greene 14, Nicole Michael 11 (2), Corin Adams 7 (1), Angelika Stankiewicz 6, Agnieszka Majewska 4, Roksana Schmidt 1, Yurena Diaz.
Ślęza: Marissa Kastanek 20 (4), Agnieszka Kaczmarczyk 10 (2), Sharnee Zoll 10, Chay Shegog 8, Agnieszka Śnieżek 7 (1), Katarzyna Krężel 5 (1), Magdalena Leciejewska 4, Egle Sulciute.
Stan rywalizacji: 2-0 dla Ślęzy, która zdobyła brązowy medal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?