Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławianin Robert Sobera został mistrzem Europy w skoku o tyczce

Michał Rygiel
Po niezwykle emocjonującym konkursie skoku o tyczce niespodziewanym zwycięzcą został wrocławianin Robert Sobera. To jego pierwsze złoto

Jedną z największych nadziei na najcenniejszy medal był Paweł Wojciechowski. Tyczkarz nie poradził sobie jednak z wysokością 5.50 m i szybko odpadł z turnieju. Fenomenalnie zastąpił go jednak wrocławianin Robert Sobera. Jako pierwszy pokonał 5.60, a z 5,70 sobie nie poradził. Dało mu to jednak niespodziewany złoty medal. Renaud Lavillenie, faworyt konkursu, nie zaliczył ani jednej próby, a skakał znając wszystkie wyniki. To ogromny sukces 25-letniego Sobery!

W naszej kadrze oczywiście znalazło się także miejsce dla takich tuzów światowej lekkoatletyki jak Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek czy Piotr Małachowski. Wszyscy bez problemu znaleźli się w finałach swoich dyscyplin. Włodarczyk bez problemu pokonała półfinały rzucając 73,94 - o 2,5 metra lepiej niż pozostałe rywalki. Ostatecznie zdobyła złoto rzucając swoim młotem na odległość 78,14 metra. Dosłownie zdeklasowała rywalki.

Kłopoty mieli za to Piotr Małachowski i Paweł Fajdek. Zawodnik Śląska Wrocław z wynikiem 64,15 zajął dopiero 10. miejsce w kwalifikacjach, z których wychodziło 12 zawodników. Można jednak zakładać, że legitymujący się w tym sezonie najlepszym wynikiem na świecie Małachowski w finale pokaże pełnię swoich możliwości. Fajdek co prawda zdeklasował rywali, bijąc Ivana Tikhova o 2,7 metra, a Wojciecha Nowickiego o 3 metry. Zrobił to jednak w ostatniej próbie, bowiem dwie pierwsze spalił. W niedzielę powalczy o swoje pierwsze złoto mistrzostw Europy.

Niestety, sytuacja na bieżni wygląda dość słabo. Dobrego sprintera Polska dawno nie widziała, biegaczy długodystansowych poza Krystianem Zalewskim nie uświadczymy. Największych szans medalowych trzeba zatem upatrywać na średnich dystansach. W weekend o krążki powalczą m.in. Joanna Jóźwik, Adam Kszczot i Marcin Lewandowski (800 m), Michał Haratyk (pchnięcie kulą) czy nasze sztafety. Po cichu można liczyć powtórzenie bądź też poprawienie dorobku sprzed 50 lat z Budapesztu (15 medali). Jednak nawet wynik z Zurychu (12 krążków) byłby dobrym zwiastunem przed Igrzyskami w Rio.

Wszystkie weekendowe zmagania można zobaczyć na TVP Sport oraz w internecie na www.sport.tvp.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska