Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygwizdany i zwycięski Chalidow. Porażka Pudziana!

Łukasz Żaguń, Ergo Arena
Mamed Chalidow obronił mistrzowski pas federacji KSW, ale stoczył najsłabszą walkę ostatnich lat, za co został potwornie wygwizdany przez publiczność w Ergo Arenie. Swoją walkę przegrał natomiast Mariusz Pudzianowski.

Mamed Chalidow, przez większą część pojedynku, próbował sprowadzić walkę do parteru. Kładł się na macie właściwie przy każdej nadarzającej się okazji, co w pewnym momencie spotkało się z przeraźliwymi gwizdami. W rzeczywiści, Chalidow nie miał żadnego pomysłu na pojedynek. Batalia stała na wyjątkowo słabym poziomie.

Po trzech rundach trudno było jednoznacznie wskazać zwycięzcę. Chalidow nie zrobił właściwie nic, by przekonać do siebie sędziów, a mimo to wygrał tę walkę. To spotkało się z kolejnymi głośnymi gwizdami kibiców. Takiego obrotu wydarzeń Czeczeniec z pewnością się nie spodziewał.

- Powiem tak - dziękuję wam mimo wszystko za te gwizdy. To była najcięższa walka w moim życiu. Nie wiem czy wygrałem. Taką decyzję podjęli sędziowie - ocenił pojedynek Chalidow.

- Oddajcie mu hołd. To prawdziwy mistrz. Nie możecie na niego gwizdać - powiedział z kolei jego rywal Aziz Karaoglu, po czy dodał: Czuję, że wygrałem tę walkę, ale cóż. Sędziowie byli innego zdania.

Bardzo zaskoczeni przebiegiem walki kibice mogli być w batalii pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim i Marcinem Różalskim. Przez całą pierwszą rundę i połowę drugiej całkowicie w klatce przeważał ten pierwszy. Wydawało się, że szybko znokautuje rywala. Tymczasem Różal w drugiej rundzie niespodziewanie idealnie wykorzystał moment nieuwagi przeciwnika i zaczął go dusić. Do akcji szybko wkroczył sędzia, który przerwał pojedynek.

- Nie wiem, dlaczego sędzia przerwał walkę. Ja nie czułem się duszony. Cóż, z sędziami się nie dyskutuje – mówił wyraźnie rozżalony Pudzian.

W świetnym stylu, po porażce z Mamedem Chalidowem, do klatki wrócił Michał Materla. Zawodnik od razu przystąpił do ataku w starciu z Antonim Chmielewskim. Już w pierwszej rundzie dopadł rywala, sprowadził go do parteru i zasypał lawiną ciosów. Do akcji wkroczyć musiał sędzia, który zakończył walkę.

Bardzo ciekawą batalię stoczyli też ze sobą Mateusz Gamrot i Francuz Mansour Barnoui. Po trzech rundach ciężkiej walki ręce w geście triumfu mógł wznieść Polak, który tym samym nadal jest niepokonany na zawodowym ringu MMA. Gamrot pokonał rywala przez jednogłośną decyzję sędziowską i zdobył upragniony pas KSW.

Ponadto, zwycięstwa w Ergo Arenie odnieśli też, po jednogłośnych decyzjach sędziowskich, Kamil Szymuszowski (pokonał Mindaugasa Verzbickasa), Marcin Wójcik (pokonał Michała Fijałka), Rafał Moks (pokonał Roberta Radomskiego) i Łukasz Chlewicki (pokonał Azi Thomasa).

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wygwizdany i zwycięski Chalidow. Porażka Pudziana! - Dziennik Bałtycki

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska