Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Do końca tygodnia chcą wyjechać na swój nowy tor

Wojciech Koerber
A w Poznaniu taka sytuacja.
A w Poznaniu taka sytuacja. WTS
Piotr Baron rozbił na poznańskim torze obóz niczym chłopcy Tommy’ego Lee Jonesa przed miejscem pobytu ściganego Harrisona Forda.

Jeśli aura będzie sprzyjać, do końca tygodnia Piotr Baron, menedżer Betardu Sparty Wrocław, zamierza skrzyknąć swoją ekipę na pierwszy tegoroczny trening w kraju. Bo, przypomnijmy, wicemistrzowie Polski są już po jazdach w słoweńskim Krsku i chorwackim Gorican.

Pierwszy dzień zeszłotygodniowej eskapady spędzili spartanie w Krsku, gdzie zdążyli się poobijać Vaclav Milik (łokieć) i Damian Dróżdż. Nazajutrz ich plany storpedował deszcz ze śniegiem, a na dwa następne dni przenieśli się do Gorican, gdzie jeździli na torze po opadach, lecz idealnie na tę okoliczność przygotowanym. Tam, na obiekcie rodziny Pavliciów, nikt już z siodełka nie spadał.

Kiedy uda się pokręcić na poznańskim Golęcinie? - Pierwotnie planowałem trening na środę, lecz w nocy z poniedziałku na wtorek deszcz zniszczył całą naszą pracę. Wszystko poszło się..., no zniszczył wszystko – mówi nam Piotr Baron. - Wczoraj nie padało, ale zachmurzenie było spore, a temperatura niska, więc nie chciało to odparować. Dziś to wróżenie z fusów, ale jeśli nie uda się pojeździć w czwartek, to może w piątek. A jeśli nie w piątek, to może w sobotę lub niedzielę. Siedzę cały czas w Poznaniu i pilnujemy tematu – dodaje.

Wiadomo już, że 14 marca nie odbędzie się wyjazdowy sparing z Wandą. Być może krakowianie pojawią się w Poznaniu 22 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska