Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w składzie Śląska na mecz z Piastem

Piotr Janas
Arkadiusz Piech (z lewej) i Robert Pich (drugi z lewej) najprawdopodobniej zagrają z Piastem Gliwice od pierwszych minut
Arkadiusz Piech (z lewej) i Robert Pich (drugi z lewej) najprawdopodobniej zagrają z Piastem Gliwice od pierwszych minut FOT. Paweł Relikowski
W sobotę o godz. 15.30 Śląsk Wrocław podejmie u siebie Piasta Gliwice. Do kadry WKS-u wracają Arkadiusz Piech i Robert Pich. Wiele wskazuje na to, że obaj znajdą się w podstawowej jedenastce i że nie będą to jedyne roszady.

Nie są to najlepsze dni dla podopiecznych Jana Urbana. Nie dość, że zespół trapią kontuzje, to jeszcze gra wygląda tak, a nie inaczej. Na siedem ostatnich meczów wrocławianie przegrali pięć. Tydzień temu musieli uznać wyższość Lechii Gdańsk (1:3 - przyp. PJ). Teraz na Stadion Wrocław przyjedzie Piast Gliwice.

Porównując wyniki obu zespołów 1:1 trzeba powiedzieć, że „Piastunki” z siedmiu ostatnich spotkań przegrały tylko jedno, cztery zremisowały i dwa wygrały. Co prawda gliwiczanie wciąż znajdują się w strefie spadkowej, lecz od momentu w którym zespół przejął Waldemar Fornalik zespół poczynił spory progres.

- Piast przypomina mi Ruch Chorzów z czasów, gdy prowadził go Waldek Fornalik. Grali wtedy dobrze, byli tam uzupełniający się napastnicy Maciej Jankowski i Mariusz Stępiński, formacja 4-4-2, gra atakiem pozycyjnym. To była drużyna, przeciwko której trudno stwarzało się sytuacje i obecny Piast wygląda bardzo podobnie - ocenia Urban.

Do kadry meczowej WKS-u wracają Arkadiusz Piech i Robert Pich. Z gry w Gdańsku wykluczyły ich drobne urazy, ale teraz obaj są zdrowi i najpewniej znajdą się w podstawowym składzie, choć trener jak ognia unika dyskusji o składzie. Prawda jest jednak taka, że Śląsk grający dwójką napastników punktował w tym sezonie najlepiej.

- Na pewno nie zdradzę kto zagra, a kto nie. Nie chcemy ułatwiać przeciwnikom zadania - ucina szkoleniowiec WKS-u.

Wiele wskazuje też na to, że z podstawowego składu wypadnie Konrad Poprawa. 19-letni obrońca dobrze zaprezentował się w derbach z KGHM Zagłębiem Lubin (wygranym przez Śląsk we Wrocławiu 1:0-przyp. PJ), ale nad morzem już tak dobrze nie było. Popełnił kilka prostych błędów i najprawdopodobniej w sobotę znów zasiądzie na ławce.

- W przypadku młodych piłkarzy to normalne, że raz grają lepiej, a raz gorzej. Czy mecz z Lechią mógł źle wpłynąć na Konrada? Na treningach tego nie widzę, ale w pełni przekonamy się o tym w następnym meczu. Tzn. w następnym, w którym zagra - szybko poprawił się Urban dając do zrozumienia, że w sobotę raczej postawi na kogoś innego.

Miejsce Poprawy na środku obrony powinien zająć Igors Tarsovs. Łotysz ostatnio grał na pozycji defensywnego pomocnika, lecz w obliczu powrotu do ustawienia z dwójką napastników pewnie znów stworzy duet stoperów z Piotrem Celebanem. Możliwe też, że na ławkę powędruje były piłkarz Piasta Kamil Vacek, który po powrocie do Polski w dalszym ciągu zawodzi.

Trener „Wojskowych” nie uciekał od tematu wykonywania rzutów karnych przez Marcina Robaka. Najlepszy strzelec Śląska tydzień temu zmarnował jedenastkę, ale był to dopiero czwarty na czterdzieści (!) karny, którego nie wykorzystał.

- Nawet najlepsi czasem się mylą z jedenastu metrów. To jest piłka, takie rzeczy się zdarzają. Marcin wciąż jest wyznaczony do strzelania karnych - zapewnił Jan Urban.

Sobotni mecz Śląska z Piastem Gliwice na Stadionie Wrocław rozpocznie się o godz. 15.30. Transmisja w Canal+Sport.

65. Plebiscyt na Najlepszego Sportowca i Trenera Roku

NASZ PLEBISCYT 2017 NA FACEBOOKU - dołącz do wydarzenia i bądź na bieżąco!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska