Jedną z najgorętszych wiadomości minionego tygodnia w Ekstraklasie było zwolnienie z funkcji trenera Lechii Gdańsk Piotra Nowaka. Co ciekawe szkoleniowiec nie rozstał się z klubem całkowicie, tylko... został przesunięty na stanowisko dyrektora sportowego.
Jego następcą został Walijczyk Adam Owen, który dotychczas pełnił rolę trenera od przygotowania fizycznego. Na pozór sytuacja wygląda dość abstrakcyjnie, lecz prezes Lechii Adam Mandziara zapewnia, że była to przemyślana decyzja.
- To, że Adam przejmie zespół było jasne, gdy zatrudnialiśmy go latem. Nie sądziliśmy jednak, że stanie się to tak szybko. Sytuacja dorosła do momentu, w którym robimy reset i zaczynamy pewne rzeczy od nowa - mówi.
Na pierwszy Ogień Lechia Owena podejmie KGHM Zagłębie Lubin, a więc wicelidera LOTTO Ekstraklasy po 10. kolejkach. Tydzień temu lubinianie ograli przed własną publicznością 1:0 Sandecję Nowy Sącz, kończąc serię trzech meczów bez zwycięstwa w lidze. Gola na wagę trzech punktów strzelił wówczas Jarosław Kubicki.
- Faktycznie w ostatnich meczach czułem się lepiej, ale dobrze funkcjonuje cała drużyna. Wiadomo, że najbliżsi rywale ostatnio nie punktowali, ale mają coś do udowodnienia i trzeba będzie na nich mocno uważać. Mówienie, że Lechia jest słaba, nie ma racji bytu - przestrzega na łamach oficjalnej strony "Miedziowych" popularny Kebsi.
Trener Piotr Stokowiec na pewno nie skorzysta z kontuzjowanych Daniela Dziwniela oraz Sebastiana Boneckiego, natomiast trener Owen będzie musiał poradzić sobie bez zawieszonych za kartki Błażeja Augustyna i Romario Balde oraz kontuzjowanych Lukasa Haraslina i Sławomira Peszki.
Rozjemcą sobotniego meczu będzie Bartosz Frankowski z Torunia. Transmisja w Canal+Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
