Dla trenujących w Turcji lubinian było to pierwsze zwycięstwo w trzecim sparingu rozegranym w tym kraju. Wcześniej podopieczni Piotra Stokowca zremisowali 1:1 z rosyjskim Terekiem Groznym i ulegli chorwackiemu Dinamo Zagrzeb 1:3.
Tym razem przeciwnik był zdecydowanie mniej wymagający i jak widać miało to przełożenie na wynik. W 32 min rywali napoczął Adam Buksa. Młodzieżowy reprezentant Polski przebił się w polu karnym Mołdawian i precyzyjnym strzałem nie dał szans stojącemu w bramce Milsami Arteomowi Soroko.
Na kolejne trafienie było trzeba poczekać do 68 min. Wtedy to prowadzenie Zagłębia podwyższył Artur Siemaszko. Popularny Siema dostał podanie za plecy obrońców od Łukasza Janoszki i na raty pokonał Soroko.
Największe emocje były w samej końcówce. Najpierw trzeciego gola dla „Miedziowych” strzelił po rzucie rożnym Sebastian Madera (86 min), a dwie minuty później bramkarza Milsami po kolejnym kontrataku pokonał Arkadiusz Woźniak.
Dość nieoczekiwanie ostatnie słowo należało do mistrzów Mołdawii. W 90 min sędzia podyktował rzut karny dla Milsami, dzięki czemu zespół z Orgiejowa zdobył bramkę honorową.
Zagłębie Lubin - FC Milsami Orgiejów 4:1 (1:0)
Bramki dla Zagłębia: Buksa 32, Siemaszko 68, Madera 86, Woźniak 89.
Zagłębie: Hładun - Todorovski (75. Tosik), Jach (75. Madera), Guldan (75. Jończy), Cotra (75. Dziwniel) - Kubicki (44. Janoszka), Jagiełło (75. Rakowski), Janus (46. Woźniak), Starzyński (75. Slisz), Vlasko (46. Piątek) - Buksa (46. Siemaszko, 79. Żyra).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?