Początkowa diagnoza mówiła, że Jović ma zapalenie ścięgna Achillesa. Okazuje się jednak, że ścięgno w jego nodze się rozwłókniło.
- Nie jesteśmy w stanie określić, kiedy Boban będzie mógł normalnie trenować. Nie jestem lekarzem, ale nawet ci nie mogą wyznaczyć terminu. Faktem jest, że leczenie mocno się przeciąga. W tak długim okresie nawet kości potrafią się zrastać, a tu chodzi „tylko” o ścięgno. W każdym razie kiedy zawodnik mówi, że go boli, to nie pchamy go na siłę do treningu, bo to mogłoby tylko pogorszyć sytuację. Boban będzie się jeszcze konsultował z lekarzem reprezentacji Słowenii - wyjaśnił trener Jan Urban.
Dla szkoleniowca WKS-u brak alternatywy dla Mariusza Pawelca na prawej obronie jest sporym utrudnieniem. Przypomnijmy, że inny nominalny prawy obrońca - Kamil Dankowski - rehabilituje się po zerwaniu więzadeł krzyżowych i do gry wróci najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku.
- To jest problem, ale tkwimy w tej sytuacji jakiś czas i mam w głowie pewne rozwiązania. Jeśli np. wypadłby nam za kartki Igors Tarasovs, to na środek obrony mamy młodego Konrada Poprawę, albo... Dordje Cotrę. On poradziłby sobie na tej pozycji, a na lewą obronę wskoczyłby wtedy Augusto - wyjaśnił Urban.
Duże szanse na występ w Płocku ma także Kamil Vacek, gdyż za nadmiar żółtych kartek pauzował będzie Hiszpan Sito Riera.
- Kamil przyszedł do nas po to, by grać regularnie w pierwszym składzie. Pod względem mentalnym i fizycznym wygląda coraz lepiej. Wierzymy w niego, ale nikt nie dostanie miejsca za nazwisko - podsumował Urban.
Mecz Śląska z Wisłą w poniedziałek o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?