Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szeroka ławka CCC wygrała z zagranicznymi gwiazdami Artego

Michał Rygiel
Walerija Musina zagrała świetną pierwszą kwartę i wraz z Weroniką Gajdą nadała ton ofensywie CCC Polkowice
Walerija Musina zagrała świetną pierwszą kwartę i wraz z Weroniką Gajdą nadała ton ofensywie CCC Polkowice Filip Kowalkowski
Koszykarki CCC Polkowice ograły Artego Bydgoszcz 80:63 w pierwszym meczu serii o brązowy medal Basket Ligi Kobiet. Tylko jedna zawodniczka CCC, która zagrała więcej niż 10 minut nie zdobyła punktów. To był prawdziwy popis drużynowej koszykówki!

Pierwsze cios wyprowadziły Amerykanki z Artego – Bernice Mosby oraz Denesha Stallworth, dając swojemu zespołowi pięć punktów przewagi. Inny plan na tę kwartę miały jednak Waleria Musina oraz Weronika Gajda, które przejęły całą odpowiedzialność na siebie.

W pierwszej odsłonie dwa punkty zdobyła Mariona Ortiz, a pozostałe… 21 należało do wspomnianych obwodowych CCC. Trójki, rzuty z półdystansu, spod kosza – czego byśmy sobie nie wymyślili, Musina i Gajda były w stanie to zrobić. W pewnym momencie polkowiczanki prowadziły 20:9. Chwilę potem było już 20:23. Takie to było spotkanie w pierwszej kwarcie.

Druga to już walka punkt za punkt, nie było szalonych serii bez odpowiedzi rywalek. Wynik oscylował w okolicach dwóch-trzech punktów przewagi dla jednej z drużyn i z taką przewagą schodziły na przerwę koszykarki z Polkowic.

Po przerwie zaczęła się zarysowywać przewaga CCC, a zagraniczne gwiazdy Artego były zmęczone (Mosby, Stallworth) lub wpadły w problemy z faulami (Maurita Reid). A zespół Marosa Kovacika atakował ze wszystkich stron. Już nie tylko Gajda i Waleria Musina punktowały – robiły to między innymi Angelika Stankiewicz czy Isabelle Harrison, która dominowała pod koszem. Świetnie spisała się także młodsza z rosyjskich sióstr, Raisa – trafiła wszystkie cztery osobiste w ostatnich minutach.

Po stronie Artego fatalną kwartę zagrała Martyna Koc – w statystykach wpisała sobie tylko faul w ataku i cztery niecelne rzuty. Polki poza Elżbietą Międzik nie pomagały swoim koleżankom zza oceanu. Tak nie można grać. W efekcie CCC miało aż trzynaście oczek przewagi przed ostatnimi dziesięcioma minutami.

Ukłony należą się bydgoszczankom, które nie złożyły broni i walczyły do końca. Jednak na zespół z Dolnego Śląska było to za mało. Polkowiczanki miały zawsze co najmniej osiem punktów przewagi, a wraz z upływem czasu ta powiększała się coraz bardziej. W końcówce na wyższe obroty weszły Ewelina Gala, Mariona Ortiz i Raisa Musina.

Bohaterki z początku meczu mogły usiąść na ławce i cieszyć się, że rezerwowe pokazały klasę. Szersza kadra miała być kluczem do zwycięstwa CCC i nawet bez kontuzjowanej Jamierry Faulkner polkowiczankom brakuje dwóch triumfów do brązu BLK.

CCC Polkowice - Artego Bydgoszcz 80:63 (23:23, 16:13, 19:9, 22:18)
CCC: W. Musina 17 (3x3), Gajda 17 (1), R. Musina 12 (1), Harrison 10, Ortiz 10, Gala 7, Leciejewska 4, Stankiewicz 3, Rezan, Światowska, Idziorek, Urbaniak

Artego: Mosby 20 (2), Stallworth 12, Reid 11 (1), Międzik 10 (2), Koc 6, Szybała 2, Suknarowska 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska