Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superliga wielkiej niepewności

RYG
Start Śląska Wrocław w PGNiG Superlidze wciąż jest niepewny
Start Śląska Wrocław w PGNiG Superlidze wciąż jest niepewny facebook.com
PGNiG Superliga mężczyzn ma wystartować 16 września. Nie wiadomo jednak, w jakim składzie. Niepewność dotyczy między innymi Śląska

Parafrazując klasyka - by szczypiorniak rósł w siłę, a klubom żyło się dostatniej - taki cel przyświeca reformie PGNiG Superligi. Sponsor tytularny zarejestrował spółkę Superliga sp. z o.o., która przejmie od Związku Piłki Ręcznej w Polsce zarządzanie ligowymi rozgrywkami.

- Naszym celem jest dalszy rozwój polskiej piłki ręcznej. Poprzez stworzenie ligi zawodowej chcemy dać jej nową siłę i jakość - tłumaczy Janusz Kowalski, wiceprezes PGNiG ds. korporacyjnych.

Zmiany dotyczą zarówno klubów, jak i samego formatu rozgrywek. Zanim jednak na parkietach rozbrzmi pierwszy gwizdek, trzeba spełnić wiele wymagań postawionych przez nowo utworzoną spółkę. Komisja licencyjna zwróci uwagę m. in. na płynność finansową, czyli plan spłaty zobowiązań, bilanse za poprzedni sezon i prognozy finansowe na następne rozgrywki.

- Raz do roku przeprowadzimy audyt, który wykaże, czy kluby wywiązują się ze swoich obowiązków. W ten sposób unikniemy sytuacji, gdy drużyny w trakcie sezonu były wycofywane z rozgrywek z powodu kłopotów finansowych - wyjaśnia Łukasz Gontarek, prezes zarządu Superligi sp. z o.o.

W związku z licencyjnymi zmaganiami nie wiadomo, jak będzie wyglądał skład Superligi. Czas składania pełnej dokumentacji mija w połowie lipca.

Jeśli chodzi o dolnośląskie zespoły, Chrobry i Zagłębie na pewno wystartują w nowej Superlidze.

- Nasz wniosek licencyjny zostanie złożony dzisiaj. Organizacyjnie jesteśmy w pełni gotowi do startu. Odkąd prezes Vive powiedział pierwszy raz o lidze zawodowej szykowaliśmy się na taką ewentualność. Od dwóch lat działamy jako spółka akcyjna i rozsądnie zarządzamy budżetem - powiedział Witold Kulesza, prezes Zagłębia.

Sytuacja jest niepewna jeśli chodzi o Śląsk. Reforma miała uratować WKS przed spadkiem, ale wymagania finansowe mogą okazać się nie do pokonania. Kluby muszą mieć bowiem zagwarantowane budżety w wysokości 1,5 mln złotych, a Śląsk jako spadkowicz musi także wykupić dziką kartę za pół miliona. Negocjacje trwają.

W najbliższych kilku tygodniach okaże się zatem, czy Śląsk podzieli los Warmii Traveland Olsztyn, która z powodów finansowych w Superlidze nie zagra. Jeśli uda się dograć wszystkie szczegóły, przez trzy lata Śląsk nie spadnie do I ligi. To daje nadzieję na odbudowę klubu.

- Superliga to szansa, zarówno organizacyjna, jak i finansowa. Kluby powinny dostać 10 razy więcej funduszy niż teraz. Nie można tego odkładać - kończy Kulesza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska