Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław mocno trenuje przed Koroną (Filmy)

Piotr Janas
Fot. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Piłkarze Śląska Wrocław mają wyjątkowo długą przerwę na reprezentacje. Swój mecz w ramach 12. kolejki LOTTO Ekstraklasy rozegrają bowiem dopiero w poniedziałek. Wtedy udadzą się do Kielc na mecz z tamtejszą Koroną.

Najważniejszą wiadomością po powrocie piłkarzy ze zgrupowań kadr narodowych jest brak kontuzji. Co prawda na pierwszym treningu w klubie lekkiego urazu nabawił się Adrian Łyszczarz, ale ten utalentowany reprezentant Polski do lat 18 na razie i tak nie jest brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki.

- Podczas przerwy zawsze można coś popsuć albo naprawić. Mam nadzieję, że po naszych ostatnich perypetiach związanych z nie najlepszą grą teraz będzie pod tym względem lepiej. Dla nas to chyba dobrze, że pauza ligowa była właśnie teraz. Pracowaliśmy nad poprawieniem kilku aspektów i liczymy na trzy punkty w Kielcach, choć łatwo nie będzie, bo stadion Korony uchodzi za trudny teren - powiedział nam Łukasz Madej.

Zawodnicy WKS-u ostatnio pracowali głównie nad wykańczaniem akcji w ofensywnie i grę na małej przestrzeni.

Kiedy wszyscy piłkarze są zdrowi, to w ofensywie panuje spora konkurencja - zwłaszcza na skrzydłach. Mogą tam występować Alvarinho, Juan Roman, Mario Engels, Kamil Dankowski, Sito Riera, Peter Grajciar i Madej właśnie. Na tę chwilę ciężko przewidzieć, który z nich zagra od pierwszych minut z Koroną, bo trener Mariusz Rumak zapewnił, że zmiany w składzie będą. Rywalizacja jest duża, a ambicji i zaangażowania zawodnikom odmówić nie można, co widać (i słychać) na poniższym nagraniu.

W ataku na tę chwilę pierwszym wyborem wydaje się być Kamil Biliński. Wychowanek WKS-u prezentuje się w tym sezonie przeciętnie, ale jego główny konkurent w walce o skład, czyli Bence Mervo, także nie błyszczy. Młodzieżowy reprezentant Węgier strzelił co prawda ostatnio gola w meczu eliminacji do mistrzostw Europy U-21 Węgry - Grecja, ale forma z kadry niekoniecznie musi przełożyć się na formę w klubie. Naszym zdaniem kolejną szansę w Kielcach otrzyma ,,Bila”

- Dla nas już nie ma łatwych meczów. Potrzebujemy zwycięstw, żeby poprawić swoją sytuację w tabeli. Naprzeciw nas wybiegnie zapewne Jacek Kiełb, który trochę czasu z nami spędził i w pewnym stopniu zna nasze założenia. Będziemy musieli zwrócić na niego uwagę, bo to nieobliczalny piłkarz. Lubi grać widowiskowo i może zagrać kapitalne spotkanie - stwierdził Biliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska