Wrocławianie nie stracili jeszcze bramki w tym sezonie, ale Rumak nie uważa, że jego podopieczni nie popełniają w defensywie błędów.
- Widzę mankamenty w grze ofensywnej i defensywnej. Rywale nie strzelili nam gola, ale stwarzali sytuacje. Może nie były to okazje sam na sam z bramkarzem, ale były, a to oznacza, że są jakieś błędy w obronie popełniamy. Zawsze może być lepiej i będziemy do tego dążyć - przekonywał.
Lechii we Wrocławiu w ostatnich latach gra się źle. Dość powiedzieć, że gdynianie po raz ostatni cieszyli się z gola na Stadionie Wrocław... w kwietniu 2013 roku.
- To, co było zostawmy za sobą. Lechia w każdej formacji ma aktualnych, albo byłych reprezentantów kraju. Ich siła to nie tylko bracia Paixao, ale zespół jako całość - zauważa Rumak.
Trener WKS-u ma do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych, lecz zbyt wielu ich nie jest.
- W ciągu następnego tygodnia coś powinno się wydarzyć. Chcemy piłkarzy, którzy będą poważnym wzmocnieniem i może dlatego tyle to trwa. Musimy patrzeć w przyszłość. Od października , kiedy boiska będą ciężkie, będą nawarstwiać się kartki i o wyniku będzie decydować szerokość kadry. Jeżeli prześpimy ten okres, to możemy tego pożałować – zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?