Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Turów Zgorzelec - MKS Dąbrowa Górnicza 88:76 [WYNIK]

RYG
Drużyna Michaela Claxtona przerwała serię porażek w odpowiednim momencie
Drużyna Michaela Claxtona przerwała serię porażek w odpowiednim momencie Andrzej Szkocki
Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec przerwali passę trzech przegranych z rzędu i pokonali Polpharmę Starogard Gdański i wygrali 10 spotkanie na własnym parkiecie, a 14 w ogóle. Najlepiej punktującym zawodnikiem okazał się Stefan Balmazović, który zdobył 21 punktów. Teraz zgorzelczanie będą mieli sześć dni na przygotowanie się do wyjazdowego meczu z AZS-em Koszalin.

Do końca sezonu podopiecznym Michaela Claxtona pozostało już tylko pięć spotkań, choć czeka nas jeszcze siedem ligowych kolejek. Turów jednak rozegrał mecz z MKS-em Dąbrowa Górnicza awansem i dostał walkower za pojedynek z Czarnymi. To oznacza, że losy awansu do play-offów znajdują się raczej w rękach rywali. Ale „czarno-zieloni” robią wszystko, żeby ułatwić sobie zadanie.

Cały czas wierzymy, że uda nam się osiągnąć ten cel, którym jest gra w play-off. Nie poddajemy się i nadal walczymy - Robert Skibniewski

Pierwszy krok postawili w niedzielny wieczór, pokonując Polpharmę Starogard Gdański. Turów prowadził praktycznie od początku do końca, tylko z rzadka dając rywalom dochodzić do głosu. Co najważniejsze, dodatkowy bieg wrzucili w odpowiednim momencie, bo pod koniec trzeciej kwarty.

- Gdy gramy razem, to trudno jest rywalom nas zatrzymać. Musimy to wykorzystywać w kolejnych meczach, pokazać ambicje i zawalczyć o play-off. Teraz powiedzieliśmy sobie, że mamy dać z siebie sto procent, że nie mamy nic do stracenia. Uważam, że kontrolowaliśmy ten mecz przez 40 minut. Polpharma to dobry zespół, pokonała nas w pierwszym starciu, więc na pewno to zwycięstwo doda nam pewności siebie - powiedział Stefan Balmazović, najlepszy strzelec Turowa.

W minutę przewaga gospodarzy urosła z czterech do dziesięciu punktów, a w decydującej części spotkania powiększyli zapas o kolejne dwa oczka. Kluczowe było utrzymanie nerwów na wodzy i uniknięcie powtórki z dramatycznej przegranej z Treflem Sopot. Tym razem gracze Michaela Claxtona cierpliwie szukali pozycji do rzutu, wymuszali faule i nie pozwalali rywalom stawać na linii osobistych.

- To był mecz na odzyskanie szacunku lokalnej społeczności do zespołu, naszej gry i historii tego klubu. Nie możemy się teraz zatrzymać. Musimy dać sobie szanse na grę w play-off. Nie jest tajemnicą, że to wspólna walka daje największe szanse na zwycięstwa w sportach drużynowych - powiedział po meczu trener Turowa.

PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gdański 88:76 (32:24, 20:23, 21:15, 15:14)
PGE Turów: Waldow 11, Balmazović 21 (2x3), Patoka 6 (1), Ayers 13 (1), Skibniewski 4 - Bochno 1, Borowski 9 (1), Jarecki 2, Petrukonis 10, Camphor 11 (2).

Polpharma: Milovanović 9, Radukić, Gołębiowski 8 (1), Schenk 4, Thomasson 16 - Davis 7 (1), Flieger 19 (3), Dąbrowski, Jeftić 13

Pozostałe mecze: Legia Warszawa - Trefl Sopot 63:87, TBV Start Lublin - Polski Cukier Toruń 77:63, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Anwil Włocławek 76:83, Stelmet Enea BC Zielona Góra - Czarni Słupsk 20:0 (walkower), Asseco Gdynia - King Szczecin 85:82, Rosa Radom - MKS Dąbrowa Górnicza 95:76, Miasto Szkła Krosno - AZS Koszalin, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - GTK Gliwice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska