Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto co musi się stać, żeby Zagłębie było w pierwszej czwórce

Piotr Janas
FOT. Zagłębie Lubin S.A./Tomasz Folta
Jutro rozegrana zostanie ostatnia kolejka fazy zasadniczej w Ekstraklasie. Zagłębie Lubin zagra na wyjeździe z Wisłą Kraków (wszystkie mecze o godz. 18). Wiemy już, co musi się stać, aby lubinianie zakończyli tę fazę w pierwszej czwórce.

Zajęcie miejsca od 1-4 przed podziałem punktów jest o tyle ważne, że w myśl reformy ESA 37 zespoły z tych lokat rozegrają w grupie mistrzowskiej cztery mecze u siebie i trzy na wyjeździe. Zagłębie plasuje się obecnie na 5. pozycji, ze stratą jednego punktu do 4. Pogoni Szczecin i 3. Cracovii. Dwa pierwsze zespoły - czyli Legia Warszawa i Piast Gliwice - są już nie do przeskoczenia przed podziałem.

Oczywiście warunkiem koniecznym jest jakakolwiek zdobycz punktowa w Krakowie, choć nawet zwycięstwo nie zagwarantuje podopiecznym Piotra Stokowca "czwórki". Tak na prawdę największym sprzymierzeńcem "Miedziowych" może okazać się... Śląsk Wrocław.

Jeżeli wrocławianie nie przegrają z Cracovią przed własną publicznością, to wygrana z Wisłą zapewni piłkarzom z Lubina miejsce w czwórce. Jeśli Śląskowi udałoby się wygrać - co wcale nie jest wykluczone, bo Cracovia jest ostatnio w dołku, a WKS walczy "o życie" - to Zagłębie urządzi nawet remis w Krakowie. Drużyna z Zagłębia Miedziowego zrówna się wtedy punktami z Cracovią, ale ma lepszy bilans meczów bezpośrednich (wygrana 4:2 w Lubinie i 2:1 w Krakowie - przyp. PJ) i to ona będzie wyżej w ligowej klasyfikacji.

Jest jeszcze Pogoń, ale tu sytuacja jest nieco trudniejsza. Żeby przeskoczyć "Portowców" trzeba koniecznie wygrać z Wisłą i liczyć na to, że drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza przegra z Legią Warszawa u siebie. Co prawda to drugie jest wysoce prawdopodobne, ale wtedy nie wystarczy już tylko zremisować z rozpędzoną i walczącą wciąż o awans do ósemki "Białą Gwiazdą".

No i ostatni wariant - najbardziej skomplikowany - czyli tzw. mała tabela. Jeżeli Zagłębie zremisuje z Wisłą, Pogoń przegra Legią, a Cracovia polegnie we Wrocławiu - to wszystkie trzy drużyny będące obecnie na miejscach 3-5 będą miały po 45 pkt. Wtedy o poszczególnych lokatach zadecyduje właśnie mała tabela, która uwzględni rywalizację pomiędzy tymi trzema klubami.

To rozwiązanie też da KGHM-owi możliwość rozegrania czterech meczów u siebie w grupie mistrzowskiej, a nawet miejsce na podium! Drużyna Stokowca wywalczyła w starciach z Pogonią i Cracovią 8 pkt., Cracovia z Zagłębiem i Pogonią 4 pkt., a Pogoń z Cracovią i Zagłębiem tylko 3 pkt. Przy takim wariancie "Miedziowi" byliby na 3. miejscu przed podziałem oczek, Cracovia na 4. a Pogoń na 5.

Reasumując - grunt to nie przegrać z Wisłą w Krakowie, choć o to nie będzie łatwo. Wisła pod wodzą Dariusza Wdowczyka funkcjonuje jak dobrze naoliwiona maszyna do zdobywania bramek. Odkąd trenerem "Białej Gwiazdy" jest "Wdowiec", krakowianie wygrali 3 na 3 mecze, strzelając w nich 12(!) goli. To o jedno trafienie mniej, niż... wszystkie gole Zagłębia w rundzie wiosennej. Nie najlepiej spisuje się za to defensywa, bowiem Wiślacy w tych trzech starciach pięciokrotnie wyciągali piłkę ze swojej bramki.

Drużyna z Krakowa jest w tej chwili 9., więc zrobi wszystko, żeby wygrać i wskoczyć jeszcze do ostatniego wagonu pociągu jadącego w stronę pierwszej ósemki. Ostatnio mocno stawia na atak, wystawiając niekiedy nawet 6 ofensywnych zawodników na raz. Odbija się to na ilości straconych bramek, ale jak widać - opłaca się.

Będzie to także ciekawy pojedynek z punktu widzenia kibica reprezentacji Polski. Naprzeciw siebie staną dwaj kandydaci do wyjazdu na Euro 2016, czyli Filip Starzyński z Zagłębia i Rafał Wolski z Wisły. Obaj mają bliźniaczo podobną historię - wrócili do Polski po nieudanych przygodach w Belgii i z miejsca stali się gwiazdami ligi. Do zdrowia wraca także inny reprezentant naszego kraju grający w Wiśle - Krzysztof Mączyński - ale jego występ na razie wykluczony.

Trener Stokowiec nie będzie mógł skorzystać z zawieszonego za ósmą żółtą kartkę Jakuba Tosika. Poza nim (i Janem Vlaską) ma do dyspozycji całką kadrę.

Transmisję przeprowadzi kanał 38 na platformie NC+, a sędziować będzie pan Daniel Stefański z Bydgoszczy.

Warianty dające Zagłębiu miejsce w pierwszej czwórce:
- wygrana z Wisłą i porażka Pogoni Szczecin z Legią albo Cracovii ze Śląskiem (lub obu)
- wygrana z Wisłą i remis Cracovii ze Śląskiem
- remis z Wisłą i porażka Pogoni oraz porażka Cracovii. Mała tabela wyglądałaby wtedy następująco:
1. Zagłębie - 8 pkt.
2. Cracovia - 4 pkt.
3. Pogoń - 3 pkt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oto co musi się stać, żeby Zagłębie było w pierwszej czwórce - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska