Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemoc w końcówkach meczów zmorą Betardu Sparty

Dawid Foltyniewicz
Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław w Zielonej Górze odnieśli drugą porażkę w sezonie. Wcześniej ulegli u siebie Cash Broker Stali Gorzów 44:46
Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław w Zielonej Górze odnieśli drugą porażkę w sezonie. Wcześniej ulegli u siebie Cash Broker Stali Gorzów 44:46 Tomasz Hołod
Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław w meczu z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra (42:48) powtórzyli scenariusz, który miał miejsce w poprzednich spotkaniach tego sezonu. W pierwszej fazie zawodów konsekwentnie budują przewagę, by w ostatnich biegach tracić dużo punktów, które tym razem zaważyły o ich porażce.

Gospodarze pierwsze biegowe zwycięstwo odnieśli dopiero... w dziewiątej gonitwie! Po ósmym wyścigu, która wygrała para Szymon Woźniak - Tai Woffinden, wrocławianie prowadzili różnicą dziesięciu punktów. W osiągnięciu takiej przewagi „Spartanom” nie przeszkodziły nawet oczka zgubione przez Woźniaka, który w swoich dwóch pierwszych występach w Zielonej Górze tracił pozycję na ostatnim wirażu - najpierw na koszt Patryka Dudka, później - Jasona Doyle'a.

- Uważam, że nie jest wstydem przegrać w Zielonej Górze. Szkoda, że straciliśmy całą masę punktów. Tak naprawdę od ósmego wyścigu straciliśmy szesnaście oczek. To było zdecydowanie za dużo. Ta druga część zawodów totalnie poszła nie po naszej myśli - mówił po zakończeniu starcia z Falubazem Rafał Dobrucki, trener Betardu Sparty.

Były żużlowiec i opiekun żółto-biało-zielonych zdecydował się na jedną roszadę w składzie swojego zespołu. Awizowanego Tomasza Jędrzejaka zastąpił Vaclav Milik. Czech wrócił do ścigania po kontuzji (pęknięta kość piszczelowa - przyp. red.), której doznał w meczu ligowym w swojej ojczyźnie. W czwartek Vaszek dobrze spisywał się podczas czwartkowego treningu na Stadionie Olimpijskim, jednak w meczu w Zielonej Górze zdobył ledwie trzy punkty i wyraźnie było widać, że wciąż nie jest w pełni sił.

W piątek Tai Woffinden po raz pierwszy sprawdzał w warunkach meczowych swój nowy silnik GTR przygotowany przez Marcela Gerharda. - To spotkanie nie było dla nas idealne. Zaczęliśmy całkiem dobrze, ale później po jednym z równań pogubiliśmy się całkowicie. Wielu chłopaków było zdezorientowanych i nie wiedzieliśmy, co robić. Ja również próbowałem coś zmieniać w moich ustawieniach, ale nie przyniosło to efektów - powiedział „Tajski”.

Od początku sezonu dwukrotny mistrz świata ma problemy z wyjściem spod taśmy, przez co często trudno podjąć mu skuteczną walkę na dystansie. W poprzednim sezonie był czołową postacią PGE Ekstraligi i cyklu Grand Prix. W obecnych rozgrywkach w Polsce notuje średnią biegową na poziomie 1,968 (w 2016 roku - 2,411 - przyp. red.). Po trzech rundach tegorocznych IMŚ Woffinden zajmuje natomiast ósme miejsce. W czwartek jako pierwszy wyjechał na trening, aby przetestować nowy sprzęt, czego efekty można było zobaczyć już w starciu z Falubazem - 26-latek zdobył 12 punktów z bonusem, czyli najwięcej w sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niemoc w końcówkach meczów zmorą Betardu Sparty - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska