Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jović: Powrót do Polski nie jest krokiem w tył

Piotr Janas
Boban Jović z dyrektorem sportowym Śląska Wrocław Adamem Matyskiem
Boban Jović z dyrektorem sportowym Śląska Wrocław Adamem Matyskiem Fot. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Nowy piłkarz Śląska Wrocław Boban Jović opowiedział nam o tym, dlaczego nie powiodło mu się w Turcji i zapewnił, że jest gotowy do gry od zaraz. Wbrew temu co sam mówi, językiem polskim posługuje się zaskakująco płynnie, więc problemów z adaptacją w nowej drużynie mieć nie powinien.

Spędził Pan w Turcji pół roku. Jak porównałby Pan poziom tamtejszej Super Ligi do naszej LOTTO Ekstraklasy?

To co od razu rzuca się w oczy, to wysokie umiejętności indywidualne zawodników. Jako piłkarz Bursasporu miałem przyjemność mierzyć się z takimi tuzami jak choćby Robin Van Persie z Fenerbahce. Było też kilku innych graczy tego pokroju. Niemniej uważam, że poziom w Polsce także jest wysoki.

Ten powrót chyba jest jednak dla Pana krokiem w tył w karierze?

Ja nie patrzę na swój powrót do LOTTO Ekstraklasy, jako na krok w tył. Nie jest tajemnicą, że chciałem odjeść z Bursy. Spędziłem tam zaledwie pół roku, ale nie mogłem się przebić, ponieważ tam nie było żadnej stabilizacji. W tym krótkim okresie miałem pięciu różnych trenerów. Na dodatek miałem pecha, bo przyplątała mi się kontuzja. Zależało mi na klubie, w którym będę grał regularnie. Chciałem przyjść do Śląska, bo śledziłem polską ligę i widziałem, jakie nazwiska trafiają na Oporowską. We Wrocławiu powstaje ciekawa drużyna i chcę być jej częścią.

Pojawiały się inne oferty z Polski? Może Wisła Kraków chciała Pana z powrotem?

Z Wisły akurat nie miałem propozycji, choć do dzisiaj utrzymuję kontakt z wieloma osobami z Krakowa. Były jakieś luźne rozmowy z przedstawicielami polskich klubów, ale tym, któremu najbardziej na mnie zależało, był Śląsk Wrocław.

Jak z Pańskim zdrowiem i formą? Jest Pan gotowy, by od razu wskoczyć do składu?

Tak. Mam za sobą pełny obóz przygotowawczy z Bursasporem. Nic mi nie dolegało, więc pod kątem fizycznym czuję się dobrze. Pewnie, ostatni mecz rozegrałem w maju, więc tego rytmu meczowego trochę brakuje, ale wierzę, że będę w stanie szybko to nadrobić.

Śląsk zapewnił sobie prawo do pierwokupu. Czy to oznacza, że chce Pan na dobre rozstać się ze swoim tureckim pracodawcą i zakotwiczyć we Wrocławiu?

Za wcześnie na takie pytanie, nie wybiegam myślami tak daleko w przyszłość. Patrząc na powstającą tu drużynę wierzę, że będziemy walczyć o wysokie cele, a jeśli tak będzie, to kto wie? Naprawdę się cieszę, że wylądowałem w Śląsku.

Ma Pan nadal kontakt z selekcjonerem reprezentacji Słowenii Srecko Katanecem?

Mam, ostatnio nie byłem powoływany ze względu na kontuzję, ale teraz jest już wszystko w porządku i jeśli będę dobrze grał, to pewnie wrócę do kadry.

Nadal świetnie mówi Pan po polsku. Używał Pan tego języka nad Bosforem?

No właśnie nie i trochę już zapomniałem (śmiech). Proszę dać mi trochę czasu i będzie pod tym względem super.

Pytał i notował - PIOTR JANAS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jović: Powrót do Polski nie jest krokiem w tył - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska