Niemiecki szkoleniowiec Nigeryjczyków pozytywnie ocenił przygotowania swojej drużyny do nadchodzącego meczu z Polską. Chwalił warunki i całą organizację zgrupowania, choć pewne trudności nie ominęły prowadzonej przez niego reprezentacji.
Z powodu problemów ze zdrowiem do Wrocławia przylecieć nie mógł piłkarz hiszpańskiego Las Palmas Oghenekaro Etebo, a dwóch innych piłkarzy zatrzymały problemy wizowe. Jednym z nich jest kapitan "Super Orłów" John Obi Mikel, grający na co dzień w chińskim Tianjin Teda.
- W eliminacjach do rosyjskiego mundialu tylko raz nie mogliśmy skorzystać z usług naszego kapitana i ten jeden jedyny mecz przegraliśmy. Było to spotkanie z Republiką Południowej Afryki. John Obi to nasz lider, ta drużyna potrzebuje takich postaci jak on i jego brak z pewnością jest zauważalny, ale to dobra okazja do wykazania się dla innych. Mamy przecież drugiego, trzeciego i czwartego kapitana. Liczę na to, że teraz to oni wezmą na siebie ciężar gry - stwierdził Gernot Rohr.
Dla Polaków mecz z Nigerią ma być dobrym przetarciem przed spotkaniem z Senegalem na mistrzostwach świata w Rosji. Nigeryjczycy z kolei chcieli zagrać z silną europejską drużyną, a za taką uważają kadrę Adama Nawałki, przed bataliami z Chorwacją i Islandią na mundialu.
- Dobór rywali na najbliższe mecze towarzyskie nie jest przypadkowy dla żadnej ze stron. Dla Polaków byliśmy najlepszym sparingpartnerem przed ich spotkaniem z Senegalem, bo proszę zwrócić uwagę, że tylko my i Senegal z południowej, tzw. czarnej części Afryki lecimy na mundial. Reszta drużyn która zakwalifikowała się z kontynentu afrykańskiego pochodzi z północy. Mam tu na myśli Maroko, Egipt i Tunezję - zauważył Rohr.
- Dla nas z kolei ten sprawdzian będzie wartościowy, bo zauważam pewne podobieństwa w grze i taktyce Polaków do tego, co prezentują Islandczycy i Chorwaci. Bardzo się cieszę, że zagra przeciwko nam Robert Lewandowski. To na tę chwilę jeden z najlepszych napastników na świecie, a tacy będą grali na mistrzostwach w Rosji. To będzie dobry test dla naszej defensywy, która w czerwcu będzie musiała stawić czoła równie wybitnym golleadorom np. z Argentyny - dodał Rohr.
Niemiecki selekcjoner Nigeryjczyków odniósł się także do nieobecnych w polskiej kadrze. Wiadomo już, że w piątkowym meczu nie zagrają Sławomir Peszko, Bartosz Bereszyński i Łukasz Piszczek, a niepewny jest występ Macieja Rybusa. Piszczek wypadł z gry dopiero w czwartek, kiedy okazało się, że jego żona będzie rodzić.
- Znam Łukasza z mojej rodzimej ligi, jaką jest Bundesliga. Wszyscy w Niemczech doceniają jego wkład w sukcesy Borussii Dortmund i bardzo go szanują. Nie inaczej jest ze mną i w 100 proc. rozumiem jego decyzję. Narodziny dziecka to jedna z najważniejszych chwil w życiu. Życzę jemu oraz jego żonie, żeby poród przebiegł bez komplikacji, a dziecko urodziło się zdrowe - podkreślił Rohr.
- Co do pozostałych nieobecnych, to każdy z nich jest ważną postacią, ale w waszej kadrze jest wielu innych, gotowych ich zastąpić. Przede wszystkim macie Lewandowskiego. Wystarczy spojrzeć na wyniki Polski w eliminacjach - Lewandowski strzelił 16 z 28 bramek, czyli ponad połowę. To na nim się skupiamy, choć nie zapominamy, że wasza reprezentacja jest bardzo silna jako całość - podsumował niemiecki selekcjoner.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?