Dziewczyny ze Ślęzy lubią brąz. Wyszarpały go i wiozą z Polkowic!

Ależ tam były zwroty akcji! Pierwsza połowa to głównie gra punkt za punkt. Dopiero na niespełna 3 minuty przed końcem trzeciej kwarty, po solowej akcji Sharnee Zoll, przyjezdne uciekły na 6 oczek (40:46), choć na czwartą kwartę wychodziły z mniejszą zaliczką (42:46).

Gdy na 7,25 min przed końcem spotkania Marissa Kastanek trafiła za trzy, wrocławianki czuły, że są już blisko zameldowania zadania. Prowadziły 52:45. Nieco później trójką popisała się Agnieszka Śnieżek, z kolei Zoll przechwytem i wjazdem pod kosz, zakończonym trafieniem. Gospodynie przegrywały już 46:57 i niewiele wskazywało, że są w stanie zmienić bieg historii. A jednak! W ciągu trzech kolejnych minut... wyszły na prowadzenie (59:57 na 2,19 min do końca).

Od czego są jednak Agnieszka Kaczmarczyk i Zoll? Od dawania zwycięstw. Pierwsza przymierzyła za trzy, druga poprawiła z linii rzutów wolnych i to ekipa Algirdasa Paulauskasa stanęła na pudle. 59:64.

Na medal MP ślęzanki czekały, przypomnijmy, 14 lat - w 2002 roku po brąz sięgnęła ekipa dowodzona przez duet Marek Olesiewicz (choleryk) - Ryszard Prostak (stoik), zresztą rok wcześniej ich drużyna również stanęła na najniższym stopniu podium. Jedyne złoto padło łupem wrocławianek (trenerzy Zbigniew Fajbusiewicz i Romuald Krauze) w 1987 roku, kiedy to pokonały w finale Wisłę Kraków, a pierwszą piątkę tworzyły Mariola Pawlak, Teresa Kępka, Katarzyna Kowalska, Mirosława Pabijasz i Violetta Kuźbik.

W klubowym worku są jeszcze cztery srebra MP (1982, 84-86) i brąz z 1993 roku.

Tauron Basket Liga Kobiet

MKS Polkowice - Ślęza Wrocław 59:64 (14:15, 13:14, 15:17, 17:18)
MKS: Skobel 16, Michael 11, Adams 7, Stankiewicz 6 , Majewska 4 - Greene 14, Schmidt 1, Diaz 0.
Ślęza: Kastanek 20, Kaczmarczyk 10, Zoll 10, Śnieżek 7, Leciejewska 4 - Shegog 8, Krężel 5.
Stan rywalizacji do 2 zwycięstw: 2-0 dla dla Ślęzy.