- Wieczorem ktoś wybił okno, włamał się do naszego nowego domu i opróżnił zawartość sejfu. Na szczęście żonie Faye (wybranka żużlowca jest obecnie w ciąży - przyp. red.) i kotom nic złego się nie stało. Będę was informować, gdy dowiem się, co dokładnie ukradli - napisał w nocy z soboty na niedzielę na portalu społecznościowym Woffinden.
Za „Tajskim” weekend pełen różnych emocji. W czwartej rundzie Grand Prix na praskiej Markecie zdobył siedem punktów i nie zdołał wywalczyć awansu do półfinału. Aktualny wicemistrz świata zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu. Do prowadzącego Patryk Dudka ma już czternaście punktów straty.
26-latek znacznie lepiej spisał się w niedzielnym meczu w ramach 8. rundy PGE Ekstraligi. Betard Sparta pewnie pokonała Fogo Unię Leszno (51:39), a Brytyjczyk, zdobywając 13 punktów (3,3,3,1,3 - najwięcej w ekipie gospodarzy - przyp. red.), walnie przyczynił się do triumfu swojego zespołu.
- Podczas turnieju Grand Prix w Pradze nie wypadłem najlepiej, ale we Wrocławiu wszystko zagrało jak powinno. Spałem tylko trzy godziny, bo miałem do załatwienia parę spraw związanych z obrabowaniem domu - powiedział po spotkaniu z leszczynianami Woffinden.
Jak zauważyli internauci, żużlowiec Betardu Sparty ułatwił zadanie rabusiom, pisząc przed wylotem do Czech o lokalizacji swojego miejsca zamieszkania. - Wracam na Wyspy, by uporządkować kilka spraw. Nowy dom jest położony 8 minut drogi od East Mids Airport, więc nie mogło być lepiej - napisał na Twitterze Brytyjczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?