Agnieszka Kaczmarczyk pochodzi ze Szczecina, ma 28 lat i 187 cm wzrostu. Gra na pozycji silnej skrzydłowej lub środkowej. W Ślęzie gra od 2016 roku. W tym czasie zdążyła zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski, a także mistrzostwo kraju w zakończonym niedawno sezonie. W Basket Lidze Kobiet wystąpiła w 35 spotkaniach, zdobywając łącznie 346 punktów (3. wynik w drużynie) ze średnią 9,9 punktów i 4,86 zbiórek na mecz. W finałowej serii przeciwko Wiśle Can-Pack Kraków zanotowała średnio 11 punktów i 3,8 zbiórki na mecz, grając ze skutecznością 44,2 proc.
Niedawno mówiło się o powrocie Kaczmarczyk do CCC Polkowice, ale popularna "Ciacho" zdecydowała się pozostać we Wrocławiu. Podkoszowa Ślęzy znalazła się w najlepszej piątce Basket Ligi Kobiet według portalu Eurobasket.com.
Przedłużenie umowy z Kaczmarczyk było jednym z priorytetów szkoleniowca wrocławianek, Arkadiusza Rusina:
- Aga to był mój priorytet w budowanie zespołu na kolejny sezon. Przyszła do nas półtora sezonu temu i cały czas była ważnym punktem w drużynie, jedną z najważniejszych Polek i mam nadzieję, że dalej będzie spełniała swoją role i będzie kluczowym graczem tego zespołu. – powiedział Rusin. - Chciałbym żeby to ona wraz z Sharnee tworzyły takie zaplecze mentalne drużyny, które będzie wspierało ciągłą współpracę z zespołem – dodał trener Mistrzyń Polski.
A jak podpisanie nowego kontraktu ze Ślęzą komentuje sama zainteresowana?
- Było wiele spekulacji na Twój temat. Już wiemy, że zostajesz we Wrocławiu na kolejny sezon. Jak to skomentujesz?
- Nie wiem skąd wzięły się te wszystkie spekulacje. Ciężko mi powiedzieć. Ja sama nie udzielałam żadnych informacji na ten temat. Chyba po prostu transfery Mistrza Polski były bardzo gorącym tematem i wszyscy byli ciekawi czy uda się zatrzymać część zespołu, a jak wiemy jest to bardzo ciężkie zadanie.
- Co zatem zadecydowało o przedłużeniu kontraktu w Ślęzie?
- Wiele rzeczy! Zacznijmy od tego, że jest to klub prowadzony bardzo profesjonalnie, przez ludzi z pasją, którzy wkładają w to całe serce i jak widać to funkcjonuje. Po drugie bardzo dobrze współpracuje mi się z trenerem Rusinem. Ogromny wpływ na moją decyzję miało również pozostanie Sharnee Zoll-Norman. Ciężko wymienić wszystkie aspekty, bo jest ich naprawdę wiele. Mamy fantastyczną opiekę medyczną, nie wspomnę już o atmosferze jaka panowała w hali podczas play-offów i meczów finałowych. Naprawdę ciężko z czegoś takiego zrezygnować.
- Przygotowania do kolejnego sezonu rozpoczniecie w sierpniu. Co do tego czasu będziesz robić? Jakie masz plany?
- W zasadzie miałam po sezonie 3 tygodnie na odpoczynek i leniuchowanie. Później wzięłam się za swoje sprawy zdrowotne, bo trochę się tego nazbierało w przeciągu całego sezonu. Jestem teraz w trakcie rehabilitacji, która potrwa do połowy lipca. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to może uda mi się jeszcze wyskoczyć na tydzień wakacji żeby naładować bateryjki przed sezonem przygotowawczym.
Na dniach powinniśmy poznać kolejne zawodniczki, które w przyszłym sezonie będą reprezentowały barwy Ślęzy Wrocław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?