W niedzielę (8 listopada) w nocy doszczętnie spłonęło auto zaparkowane przy ul. Morcinka. Informację o stojącym w płomieniach fordzie strażacy otrzymali przed godz. 1. Gdy dotarli na miejsce, auto stało już w całości w ogniu. Po sprawdzeniu, czy w środku nie przebywa żadna osoba, przystąpiono do gaszenia. Z pojazdu nie zostało jednak wiele.
Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru. Mieszkańcy okolicy zastanawiali się, czy doszło tam do podpalenia. Jak na razie wykluczono jednak taką opcję.
- Nie doszukaliśmy się udziału osób trzecich w tym zdarzeniu - mówi podinspektor Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?