Żużlowcy Betardu Sparty we wtorkowy wieczór wylecieli do Hiszpanii z wrocławskiego lotniska im. Mikołaja Kopernika. Już wcześniej na miejscu byli przedstawiciele sztabu szkoleniowego, którzy przygotowali całą logistykę zgrupowania oraz dostarczyli do Calpe niezbędny sprzęt.
W zgrupowaniu biorą udział niemal wszyscy żużlowcy wrocławskiej drużyny, w tym cała grupa bardzo młodych zawodników, dla których jest to pierwszy tego typu obóz w karierze. W Calpe brakuje jedynie Taia Woffindena, który kontynuuje indywidualny cykl przygotowań w Australii i ma już za sobą pierwsze w tym roku starty na żużlowych torach.
Wrocławski zespół w środę przejechał na rowerze 55 km i zdobył szczyt Cumbre del Sol, na którym w przeszłości kończył się etap legendarnego wyścigu Vuelta Espana. Jest to jeden z najtrudniejszych podjazdów w okolicy, którego nachylenie momentami sięga 18 procent.
Calpe na południu Hiszpanii nie jest przypadkowym wyborem. „Spartanie” mieli okazję korzystać z uroków tej nadmorskiej miejscowości już w 2023 roku. W okolicy znajdują się przepiękne trasy rowerowe, które pozwalają cieszyć się treningiem w świetnych warunkach. Co więcej, słońce i znacznie wyższa niż w Polsce temperatura pozwolą odpocząć mentalnie po trudach zimowych przygotowań kondycyjnych na ostatnim etapie przygotowań przed powrotem na żużlowe tory.
Jeśli pozwolą na to warunki atmosferyczne, żużlowcy Betardu Sparty w pierwszej połowie marca powinni odbyć pierwsze w tym roku treningi na motocyklach na Stadionie Olimpijskim. Nowy sezon PGE Ekstraligi rozpoczną 12 kwietnia od meczu z Eneą Falubazem Zielona Góra.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?