Zaginieni górnicy pracowali w kopalni Wujek-Ruch Śląsk znajdującej się w Rudzie Śląskiej (oddział kopalni Wujek). Wstrząs odnotowano 16 minut po północy. Wtedy wszyscy górnicy wyjechali na powierzchnię. Niestety, wtedy okazało się, że dwóch brakuje.
W sobotę, 18 kwietnia o godz. 0.16 doszło do silnego wstrząsu (wysokoenergetycznego rzędu 1x10 9J) na skutek odprężenia górotworu na ruchu Śląsk kopalni Wujek na głębokości 1050 metrów. Służby kopalniane odbierają zgłoszenia od mieszkańców. O godz. 2.10 rozpoczęto akcję ratowniczą - poszukiwania dwóch pracowników przebywających pod ziemią, którzy nie zgłosili się po tym zdarzeniu – poinformował na swojej stronie Katowicki Holding Węglowy.
Wstrząs spowodował wypiętrzenie spągu w tak znacznym stopniu, że nie da się tamtędy przejść. Ratownicy dotarli do ok. 350 metrów od ściany. Gdzieś na odcinku między miejscem, do którego doszli, a ścianą znajdują się najprawdopodobniej poszukiwani górnicy. Jednak przebijać się dalej można tylko pracując ręcznie. To że poszukiwani są żywi ludzie ,uniemożliwia korzystanie z cięższego sprzętu.
Zaciśnięcie wyrobiska spowodowało znaczne ograniczenie przepływu powietrza w rejonie. Ratownicy muszą pracować w aparatach oddechowych. Pojawia się też problem zagrożenia metanowego – efekt braku skutecznego przewietrzania.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?