Nie da się ukryć, że po latach rozpieszczania nas przez koszykarski Śląsk Wrocław dobrze byłoby znów zobaczyć wrocławską drużynę na europejskich parkietach. Jednak ewentualny start Ślęzy Wrocław w Eurolidze na tę chwilę jest poważnym wyzwaniem na wszystkich frontach, od kwestii hali, po wzmocnienia. Ale wszystko, jak zawsze zresztą, rozbija się o pieniądze.
1KS wywalczył mistrzostwo nie mając największego budżetu w 12-zespołowej stawce BLK. Większymi pieniędzmi dysponowano w Polkowicach i Krakowie, czyli dwóch klubach, między którymi miała rozstrzygnąć się walka o złoto. Ślęza sprawiła niemałego psikusa i teraz chce kontynuować walkę z gigantami. Do tego potrzeba jednak środków.
- Klucz to znaleźć sponsorów, którzy zapewnią nam godną walkę w rozgrywkach europejskich. Teraz przed nami ciężka praca, prowadzimy rozmowy, ale bez podpisu na umowie nie ma o czym mówić - zaznacza prezes Ślęzy Katarzyna Ziobro-Franczak.
Żeby było „godnie”, potrzeba znaczącego zwiększenia budżetu, nawet podwojenia zeszłorocznego. Czasu na znalezienie partnerów jest coraz mniej, akces do gry w Eurolidze trzeba zgłosić do połowy czerwca. Wszystko zatem będzie jasne już w najbliższych tygodniach.
W tym gorącym okresie trzeba także myśleć o złożeniu kadry na nadchodzący sezon. Ślęza pozostanie pod dowództwem Arkadiusza Rusina i swojej kapitan, Sharnee Zoll. Trzeba będzie rozwiązać jednak problem zawodniczek spoza FIBA Europe. Zoll zajmuje jedno z dwóch miejsc, a drugie trafi prawdopodobnie do jednej z dwóch koszykarek: Marissy Kastanek bądź Nikki Greene. Wiemy też, że trener Rusin cały czas podsyłał sugestie co do kolejnych wzmocnień.
Pozostaje jeszcze kwestia domu dla Ślęzy. Istnieje szansa na przeniesienie się do Orbity, co z pewnością ułatwiłoby życie kibicom. Z miasta otrzymaliśmy zapewnienie, że oferta będzie preferencyjna. Jeżeli jednak nie będzie na to funduszy, trwają negocjacje w sprawie ulepszenia hali wrocławskiego AWF-u, domu 1KS-u w zeszłym sezonie.
Istnieje furtka do współpracy z władzami miasta, ale jak tłumaczył nam Piotr Mazur, dyrektor biura sportu Urzędu Miejskiego w tym celu trzeba by wystąpić z prośbą o zwołanie sesji rady miejskiej. Dopiero ona zastanowi się skąd i ile pieniędzy można znaleźć w budżecie na dodatkowe dofinansowanie klubu.
Wyzwań stojących przed klubem jest naprawdę sporo. My trzymamy kciuki za Ślęzę w Europie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
