Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:1. Hiszpańska główka pracuje! Śląsk wciąż ma patent na Lecha. Zobacz gole

Piotr Janas
Piotr Janas
FOT. PAP/Maciej Kulczyński
Śląsk Wrocław wygrał z Lechem Poznań 3:1 w meczu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Dwie bramki dla WKS-u strzelił Erik Expósito - obie po strzałach głową, a potem jeszcze wyłożył piłkę Patrykowi Szwedzikowi, który ustalił wynik spotkania. Honorową bramkę dla Lecha zdobył Kristoffer Velde z rzutu karnego. Śląsk Wrocław odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:1

Śląsk Wrocław do meczu z Lechem Poznań przystępował najmocniejszy kadrowo od początku sezonu 2023/24. Trener Jacek Magiera w końcu mógł korzystać ze sprowadzonych tego lata Camerona Borthwicka-Jacksona czy Petera Pokornego, bo Burak İnce i Kenneth Zohorè wciąż przez wzgląd na zaległości w przygotowaniu fizycznym nie łapią się do meczowej 20-stki. W podstawowym składzie znalazł się jednak tylko Pokorný, na którego mocno liczy szkoleniowiec "Wojskowych".

Lech Poznań z kolei przyjechał do Wrocławia po kompromitującej wręcz porażce ze Spartakiem Trnava w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji, która zakończyła ich tegoroczną przygodę z europejskimi pucharami. To olbrzymi cios dla kibiców, działaczy, piłkarzy i całego środowiska Lecha Poznań. Teraz już tylko mistrzostwo może pomóc uratować ten sezon "Kolejorzowi", dlatego trener Jon van den Brom ograniczył kalkulacje i posłał do boju niemal wszystko, co miał najlepszego.

Lech mimo odpadnięcia z pucharów wciąż jest marką, która przyciąga. Kibice Śląska dopisali, mimo że ich ulubieńcy - mówiąc delikatnie - nie rozpieszczali ich ostatnio. Najpierw był remis z Koroną w Kielcach (1:1), potem porażka 1:2 w derbach z KGHM Zagłębiem Lubin (1:2), a przed tygodniem bolesna i zasłużona przegrana ze Stalą w Mielcu (1:3). Mimo wszystko w niedzielne popołudnie na trybunach Tarczyński Arena zasiadło aż 20 045 widzów.

Sam mecz zaczął się lepiej dla gości, którzy mieli optyczną przewagę, lecz brakowało im pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy Śląska. Często posyłali bezsensowne długie piłki, które nie trafiały do nikogo. Śląsk skupiał się na kontratakach i po jednym z nich Nahuel Leiva był sam na sam z Bartoszem Mrozkiem, ale nie zdołał oddać celnego strzału z ostrego kąta.

W 37 min, z pozornie niegroźnej sytuacji oswobodzony Patryk Janasik dośrodkował w pole karne, a tam fatalnie pomylił się Antonio Milić, przez co Erik Expósito oddał strzał głową i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Na trybunach wybuchła radość.

Na początku drugiej połowy atmosferę wśród miejscowych popsuł gwizdek Szymona Marciniaka. Petr Schwarz przy rzucie rożnym złapał Filipa Marchwińskiego i rozjemca ostatniego finału mistrzostw świata wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Kristoffer Velde i było 1:1.

Lech poczuł krew i dalej atakował, ale - podobnie jak przed przerwą - miał problem z kreowaniem klarownych okazji. To znów wykorzystał Śląsk i w 71 min Dennis Jastrzembski zacentrował z rzutu rożnego, a drugiego gola głową w tym spotkaniu zdobył Expósito.

Ten sam zawodnik już doliczonym czasie gry ograł trzech rywali i wyłożył piłkę do rezerwowego Patryka Szwedzika, który ustalił wynik spotkania na 3:1.

Marcin Janiszewski, rzecznik prasowy stadionu Tarczyński Arena (lipiec 2023)

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska