Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk Wrocław. Dodatkowe premie za utrzymanie?

Jakub Guder
fot. Piotr Krzyżanowski
- Jan Urban będzie trenerem do końca sezonu - mówi prezes Śląska Michał Bobowiec. - No chyba, że mnie odwołają - dodaje żartem.

- Jan Urban będzie trenerem Śląska Wrocław do końca sezonu - powiedział nam wczoraj prezes wrocławskiego klubu Michał Bobowiec. - No chyba, że jutro zarząd mnie odwoła i nowy prezes zmieni szkoleniowca - dodał żartem.

Bobowiec już na początku swojej pracy przy Oporowskiej w rozmowie z Gazetą Wrocławską stwierdził, że „dopóki on będzie prezesem, to trenerem pozostanie Jan Urban”.

W klubie i w ratuszu jest jednak nerwowo. Jeszcze wczoraj rano dochodziły do nas głosy, że sobotni mecz z Ruchem Chorzów może być ostatnim spotkaniem Jana Urbana. Wygląda jednak na to, że na tę chwilę cieszy się jeszcze zaufaniem właścicieli klubu.

Niespokojnie jest też w samej drużynie. Po meczu z Piastem Piotr Celeban zamknął się w szatni z pozostałymi piłkarzami i - jak sądzimy - przeprowadził z nimi męską rozmowę. Co działo się w środku - nie wiemy, ale można założyć, że nie była to spokojna dyskusja. Komu jak komu, ale kapitanowi z pewnością zależy na utrzymaniu.

Na postawę zawodników wpłynąć chcą też właściciele. W Gliwicach można było odnieść wrażenie, że część piłkarzy przeszła obok meczu. Z naszych informacji wynika, że pojawiła się propozycja dodatkowych premii dla zawodników za utrzymanie w Lotto Ekstraklasie.

- Działamy na różnych płaszczyznach. To tyle co mogę powiedzieć - ucina prezes Michał Bobowiec.

Nieoficjalnie wiemy też, że cierpliwość w mieście wyczerpuje się do dyrektora sportowego Adama Matyska. Jest możliwe, że po sezonie straci pracę.

Fakty są takie, że niedoświadczony Matysek zimą nie wzmocnił zespołu tak, jak tego oczekiwano. Łukasz Zwoliński i Mateusz Lewandowski są bez formy, a Robert Pich do Wrocławia wrócić chciał sam. Tylko Aleksandar Kovacević broni się swoimi występami.

Warto też pamiętać, że to przede wszystkim Adam Matysek wybierał następcę Mariusza Rumaka. Padło na Jana Urbana. Argumenty były takie, że to doświadczony trener, że nie ma czasu na eksperymenty. Lecz gdy teraz patrzymy na jego bilans pracy w Śląsku, Zagłębiu Lubin, Polonii Bytom czy hiszpańskiej Osasunie Pampeluna - czyli drużynach słabszych od Legii czy Lecha - to nie wygląda on jakoś nadzwyczajnie: w 67 meczach w tych klubach wygrał zaledwie 20 razy.

Żeby jednak nie było - my także trzymamy kciuki za Śląsk i mamy jakieś takie przeczycie, że mimo wszystko się utrzyma. W tabeli jest bowiem ciasno, a problemy z licencją może mieć Ruch Chorzów.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska