Śląsk - Wisła Płock TRANSMISJA NA ŻYWO (3.11.2018, GDZIE OGLĄDAĆ W TV i w INTERNECIE LIVE, NA ŻYWO, WYNIK)
Piotr „Terminator” Celeban - bo to już nie nadużycie, gdy tak o nim piszemy - swoją imponującą serię rozpoczął w Śląsku jeszcze w końcówce sezonu 2015/2016. Od tego czasu zagrał w lidze w 99 meczach z rzędu, w tym oczywiście we wszystkich w dwóch poprzednich sezonach. W rozgrywkach 2018/2019 dla Tadeusza Pawłowskiego także jest niezastąpiony. Tylko w ostatniej potyczce pucharowej z Bytovią Bytów nie wyszedł w podstawowym składzie, ale i tak pojawił się na boisku.
Kto wie, jak bardzo „Celik” wyśrubuje swoje osiągnięcie. W tamtym roku podpisał przecież przy Oporowskiej nowy, trzyletni kontrakt z opcją jego przedłużenia o kolejne dwa lata, a kontuzje się go nie imają. Mimo swojej metryki (rocznik 1985) wciąż jest w znakomitej formie fizycznej.
Swój bilans śrubuje też we Wrocławiu Marcin Robak. Jak wyliczyli statystycy, dwie bramki strzelone Miedzi Legnica sprawiły, że przeskoczył w klasyfikacji najlepszych strzelców ekstraklasy Grzegorza Latę i ze 112 trafieniami jest już 18. na liście wszech czasów.
Jednak ważniejsze od indywidualnych liczb obu zawodników będą w sobotę trzy punkty zdobyte na Wiśle Płock. Wrocławianie wciąż balansują bowiem na granicy górnej ósemki - potrafią wbić cztery bramki Piastowi i Jagiellonii czy pięć Miedzi, by przegrać z Legią i Arką. Szkoda zwłaszcza porażki z tą ostatnią ekipą.
Tadeusz Pawłowski w meczu z Wisłą Płock nie będzie nadal mógł skorzystać z zawieszonego Arkadiusza Piecha, ale pewnie sporo dał mu za to do myślenia Damian Gąska. Ustawiony na swojej ulubionej pozycji strzelił w Bytowie dwa gole i wyraźnie zgłosił akces do pierwszej jedenastki.
- W meczu z Miedzią dostałem w końcu szansę od trenera na swojej pozycji, gdzie czuję się najlepiej. Z Bytovią również zagrałem od pierwszej minuty i mam nadzieję, że w jego oczach wykorzystałem swoją szansę. Przede wszystkim chcę utrzymać pierwszy skład jak najdłużej. Ciężko pracuję na treningach, wziąłem się w garść, zasuwam i pokazuję trenerowi, że chcę grać - nie kryje 21-latek, którego szanse na wygryzienie ze składu Michała Chrapka z pewnością urosły.
W Płocku zastanawiają się przede wszystkim, jak powstrzymać Marcina Robaka. Po wygranej 7:2 w Pucharze Polski z Olimpią Grudziądz wśród „Nafciarzy” nastroje muszę być niezłe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?