Śląsk rozpoczął rundę rewanżową od porażki. WKS oddala się od play-offów

Śląsk dobrze wszedł w mecz, a po kolejnych trafieniach Andrija Wojnałowicza, Kendale'a McCulluma i Hassaniego Gravetta miał dziewięć punktów przewagi. MKS wziął się jednak za odrabianie strat, a największa w tym zasługa Marca Garcii. Po pierwszej kwarcie WKS prowadził 21:19, a na początku drugiej „ćwiartki” goście zdołali doprowadzić do wyrównania. Śląsk odpowiedział w najlepszy możliwy sposób – serią 11:0. Ta nie złamała jednak dąbrowian, którzy na przerwę schodzili przegrywając 35:40.

Po zmianie stron mieliśmy podobny scenariusz – MKS ponownie doprowadził do remisu, a po kolejnych rzutach wolnych Lovella Cabbila wychodził nawet na prowadzenie. Dzięki „trójce” Dominika Wilczka zespół przyjezdnych po trzeciej kwarcie wygrywał 57:55. W ostatniej części meczu Śląsk starał się odrabiać straty – za to zabrali się głównie Arciom Parachouski i Hassani Gravett. Ekipa Śląska zbliżała się do rywali, ale w końcówce kluczowym zawodnikiem okazał się Tayler Persons z MKS-u. Ostatecznie wyrównane spotkanie w Hali Orbita zakończyło się zwycięstwem drużyny z Dąbrowy Górniczej 76:72.

Najskuteczniejszym graczem meczu był Tayler Persons, który zdobył 19 punktów i zaliczył 5 zbiórek. W ekipie Śląska najwięcej punktów zdobyli Dušan Miletić i Kendalle McCullum (14).

Śląsk zajmuje aktualnie 12. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. Do ósmej PGE Spójni Stargard (zespołu na ostatniej pozycji, która daje awans do fazy play-off) traci dwa punkty. W następnej kolejce WKS zagra na wyjeździe z Tauronem GTK Gliwice. Mecz zaplanowano na piątek (godz. 19:30).

16. KOLEJKA ORLEN BASKET LIGI
WKS Śląsk Wrocław – MKS Dąbrowa Górnicza 72:76 (21:19, 19:16, 15:22, 17:19)
Śląsk: Miletić 14, McCullum 14 Gravett 13, Gołębiowski 9, Wojnałowicz 9, Zębski 6, Parachouski 5, Klassen 2.
MKS: Persons 19, Garcia 15, Wilczek 11, Cabbil 10, Kucharek 7, Carvacho 5, Piechowicz 4, Kulikowski 3, Słupiński 2.