Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 2:1 (2:1) WYNIK 28.02.2021
Pogoń wyszła na murawę Stadionu Wrocław jak po swoje. Pomysł, zaangażowanie, większa kultura gry i błysk Kacpra Kozłowskiego. To wszystko sprawiało, że Śląsk został zepchnięty do defensywy. Portowcy błyskawicznie wykorzystali swoją przewagę. W 12 min po rzucie rożnym prowadzenie dał im Jakub Bartkowski, który wokół siebie miał metry wolnego miejsca, więc wyskoczył i strzałem głową skierował piłkę do bramki.
Od tego momentu gra WKS-u kompletnie się rozsypała. wydawało się, że kolejne trafienia, to tylko kwestia czasu. W 16 min powinno być 2:0 dla przyjezdnych. Na murawę padł kontuzjowany Mariusz Pawelec i Pogoń miała kontrą czterech na dwóch. Nie wykorzystała tego...
Chwilę wcześniej Pawelec podczas biegu złapał się za mięsień dwugłowy. Próbował jeszcze grać, ale po kilku minutach potrzebna była jednak zmiana. Wydawało się, że to może jeszcze bardziej zdeprymować wrocławian, którzy przez 40 minut wyglądali zwyczajnie fatalnie.
Na szczęście w piłce nie liczy się styl, a to co w sieci. W 44 min drużyna Lavicki wreszcie wyprowadziła kontrę. Dino Stiglec w swoim stylu dośrodkował z lewego skrzydła, a niezdecydowanie bramkarza Stipicy i jednego z obrońców wykorzystał Erik Exposito. Niespodziewanie mieliśmy remis.
To jednak jeszcze nic. Minęło kilkadziesiąt sekund a Hiszpan trafił do siatki drugi raz! Uderzył mocno Scalet, a poprawił - jeszcze mocniej, bez namysłu Exposito. No i z 0:1 zorbiło się 2:1. Paradoksem w tej całej sytuacji było to, że gdyby nie pauza za kartki Fabiana Piaseckiego, to pewnie hiszpański napastnik zacząłby ten mecz na ławce rezerwowych.
Na początku drugiej połowy Pogoń nie złapała swojego rytmu, ale i Śląsk wyglądał na drużynę, która wreszcie uwierzyła w siebie. Okazało się bowiem, że gdy strzela się w światło bramki, to... padają gole. Był nawet taki moment, że znów sporo miejsca miał wokół siebie Exposito (i kilku kolegów obok), ale źle przyjął piłkę i nic z tego nie wyszło.
Po 20-25 minutach znów zaczęła naciskać Pogoń. W 79 min w poprzeczkę trafił Kamil Drygas. Robiło się coraz groźniej, ale Śląsk bronił się skutecznie, a na dodatek miał trochę szczęścia. Przyjezdni się odsłonili, a WKS mógł ich dobić. W doliczonym czasie gry kapitalną szansę miał Robert Pich, ale nie wykorzystał podania od Exposito i zamiast strzelać, podał do bramkarza. Na szczęście udało się dowieźć ten wynik do końca, co oznacza pierwsze zwycięstwo w tym roku.
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 2:1 (2:1) WYNIK 28.02.2021
Bramki:
0:1 Jakub Bartkowski 11’ (asysta: Kucharczyk)
1:1 Erik Exposito 44’ (asysta: Stiglec)
2:1 Erik Exposito 45+2’ (dobitka strzału Scaleta)
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: mecz bez udziału publiczności
Śląsk: Putnocky - Cotugno, Bejger, Pawelec (21. Tamas), Stiglec - Pawłowski, Scalet, Praszelikl (46. Musonda), Sobota (75. Lewkot), Pich - Exposito. Trener: Vitezslav Lavicka.
Pogoń: Stipica - Bartkowskil (84. Fornalczyk), Zech, Malec, Mata (71. Smoliński) - Dąbrowski, Kozłowski (67. Benedyczak), Gorgon (67. Drygas), Kucharczyk, Kowalczyk - Zahović. Trener: Kosta Runjaic.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?